Koncentracja wojsk rosyjskich na Białorusi. Wiceminister Gerwel mówił przed ONZ o "dodatkowych dzwonkach alarmowych"
Podczas wystąpienia na posiedzeniu Rady Bezpieczeństwa ONZ wiceminister spraw zagranicznych Wojciech Gerwel wyraził zaniepokojenie rolą Białorusi w strategii Kremla wobec Ukrainy. Wiceszef MSZ wskazał na zbliżające się rosyjsko-białoruskie ćwiczenia wojskowe.
2023-01-14, 01:20
- Moim obowiązkiem jest wyrazić w tej izbie głęboki niepokój Polski dotyczący roli Białorusi w strategii Kremla wobec Ukrainy (...) Przyspieszająca koncentracja wojsk rosyjskich na Białorusi, w tym ogłoszone niedawno rosyjsko-białoruskie ćwiczenia, które mają odbyć się między 16 stycznia i 1 lutego, powinny uruchomić dodatkowe dzwonki alarmowe - powiedział Wojciech Gerwel podczas debaty w Radzie Bezpieczeństwa ONZ na temat sytuacji na Ukrainie.
Przypomniał przy tym, że podobne ćwiczenia poprzedziły ubiegłoroczną pełnoskalową inwazję przeciwko Ukrainie, i dodał, że "koncentracja wojsk w naszym regionie zwykle oznacza negatywne konsekwencje".
- Powinniśmy zatem jasno zasygnalizować Białorusi, że wciąż może odwrócić swój kurs i dokonać słusznego wyboru. Mińsk musi być świadomy, że jego dalsze aktywne zaangażowanie w inwazję spotka się z twardą odpowiedzią społeczności międzynarodowej - powiedział wiceminister.
Posłuchaj
"Musimy uniknąć eskalacji"
Wojciech Gerwel poinformował też Radę o polskiej pomocy dla uchodźców i wsparciu humanitarnym dla Ukrainy, a także o niedawnym spotkaniu prezydentów Polski, Ukrainy i Litwy we Lwowie, podczas którego przywódcy poparli utworzenie trybunału międzynarodowego ds. rosyjskiej agresji oraz organizacji Globalnego Szczytu Pokoju zaproponowanego przez Wołodymyra Zełenskiego.
REKLAMA
- Poczyńmy każdy wysiłek, by uniknąć dalszej eskalacji konfliktu i użyjmy wszelkich dostępnych narzędzi, by ustanowić sprawiedliwy pokój - powiedział wiceszef MSZ.
O potrzebie stworzenia trybunału ws. rosyjskiej agresji mówiła też wiceminister spraw zagranicznych Ukrainy Emine Dżaparowa. Jak stwierdziła, Rosja popełniła już do tej pory 64 tys. zarejestrowanych zbrodni wojennych.
- Te przerażające zbrodnie nie byłyby możliwe bez tzw. matki wszystkich zbrodni, którą była zbrodnia agresji na mój rodzimy Krym w 2014 r. - powiedziała.
- "UE musi stale wywierać presję na Rosję i pomagać Ukrainie". Jest deklaracja szefowej KE
- Gen. Gierasimow objął dowodzenie. Media: to pokazuje, że sprawy nie idą po myśli Putina
Zobacz także: Marcin Przydacz w PR24
jp/IAR/PAP
REKLAMA