Koniec pierwszego dnia głosowania w drugiej turze wyborów w Czechach. Lokale zostaną otwarte w sobotę

Lokale wyborcze w Czechach zostały zamknięte po pierwszy dniu głosowania w drugiej turze wyborów prezydenckich. Zostaną otwarte ponownie w sobotę o godz. 8.00. Możliwość głosowania skończy się o 14.00.

2023-01-28, 00:46

Koniec pierwszego dnia głosowania w drugiej turze wyborów w Czechach. Lokale zostaną otwarte w sobotę
Wybory prezydenckie w Czechach. . Foto: PAP/EPA/MARTIN DIVISEK

O godz. 22.00 w piątek zamknięto lokale wyborcze w Czechach po pierwszym dniu głosowania w drugiej turze wyborów prezydenckich. Lokale zostaną otwarte w sobotę o godz. 8.00, a głosować na kandydatów na prezydenta, byłego przewodniczącego Komitetu Wojskowego NATO Petra Pavla lub byłego premiera Andreja Babisza, będzie można do godz. 14.00. Nie podano frekwencji po pierwszym dniu, ale według mediów była wyższa niż przed dwoma tygodniami w pierwszej turze.

Najpoważniejszym incydentem związanym z wyborami w Czechach był atak rosyjskich hakerów - podobny do tego, który został przeprowadzony przed dwoma tygodniami. Zaatakowana została między innymi strona Petra Pavla, co spowodowało problemy z akredytacją dziennikarzy na sobotnie ogłoszenie wyniku wyborów. Ofiarą hackerów padł też serwis Strażnik Państwa oraz strona ministerstwa spraw zagranicznych. Według ekspertów od bezpieczeństwa w sieci, ataki mogą zostać powtórzone w sobotę.

Posłuchaj

Czechy: zakończył się pierwszy dzień głosowania w drugiej turze wyborów prezydenckich (IAR) 0:51
+
Dodaj do playlisty

Głosowanie kandydatów

W piątek głosowali obaj kandydaci. Były premier Babisz przyszedł do lokalu w Pruhonicach na przedmieściach Pragi, gdzie mieszka z żoną Moniką. Dziennikarzom powiedział, że wybory są referendum dotyczącym jego osoby i wyraził nadzieję, że będzie "ogromna" frekwencja.

Także emerytowany generał Pavel głosował w miejscu zamieszkania, w małej wiosce Czernouczek około 40 km od Pragi. Pod tablicą z nazwą miejscowości umieszczono jej nowe żartobliwe brzmienie - "Pavlov".

REKLAMA

Do zamieszkanej przez około 300 osób wioski zjechało około 50 dziennikarzy, na głosowanie przyszli też sąsiedzi Pavla. Wójt gminy Lucie Kavanova powiedziała, że ona i inni mieszkańcy traktują możliwego przyszłego prezydenta kraju jak zwyczajnego człowieka. - Wszyscy go znamy. Spaceruje z psem. Jest życzliwy dla wszystkich. Wsparł zbiórkę na nowe organy do kościoła - dodała.

Czytaj także:

Plany po wyborach

Pavel pytany o plany po głosowaniu powiedział, że będzie miał czas na wizytę w "lokalu odnowy". Takim mianem określił lokalną gospodę, gdzie zebrali się mieszkańcy, którzy głosowali na generała, robili sobie z nim zdjęcia i fotografowali swoje dzieci, licząc na pamiątkę jedyną w swoim rodzaju.

Na zaimprowizowanej konferencji prasowej, odpowiadając na pytanie czy spodziewał się tak ostrej kampanii między pierwszą a drugą tura głosowania, Pavel stwierdził, że tak. - Wiedziałem z kim mam do czynienia i myślałem, że będzie gorzej - powiedział pod adresem Babisza. Apelował o jak najwyższy udział w wyborach i podkreślał, że ich stawka jest wysoka.

REKLAMA

Mówiąc o planach, gdyby został prezydentem, podkreślił, że kluczowe będzie przygotowanie szczytu NATO, który ma odbyć się w lipcu na Litwie.

Najważniejsi przywódcy kraju

W piątek swoje głosy w prezydenckich wyborach oddali też najważniejsi przywódcy kraju. Ustępujący prezydent Czech Milosz Zeman nie ukrywał, że głosował na Babisza, a premier Petr Fiala przyznał, że wybrał Pavla.


PAP/IAR/jb

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej