Pielgrzymka papieża do Kongo. Padły stanowcze słowa. "Ręce precz od Afryki"

2023-01-31, 19:20

Pielgrzymka papieża do Kongo. Padły stanowcze słowa. "Ręce precz od Afryki"
Papież: ręce precz od Demokratycznej Republiki Konga, ręce precz od Afryki.Foto: PAP/EPA/VATICAN MEDIA HANDOUT

Papież Franciszek w pierwszym dniu pielgrzymki w Demokratycznej Republice Konga wygłosił przemówienie do władz, korpusu dyplomatycznego i przedstawicieli społeczeństwa obywatelskiego. Napiętnował rozwinięte kraje i przedsiębiorstwa, które plądrują Afrykę i jej zasoby.

Papież przemawiał w Pałacu Narodów w Kinszasie po spotkaniu z prezydentem Feliksem Tshisekedim. Powiedział, że Afryka nadal cierpi z powodu różnych form wyzysku. Zauważył, że po kolonializmie politycznym w Afryce rozpętał się równie zniewalający kolonializm gospodarczy, niegodny człowieka i stworzenia.

Posłuchaj

Papież: ręce precz od Demokratycznej Republiki Konga (IAR) 0:55
+
Dodaj do playlisty

"Ręce precz od Afryki"

- Ręce precz od Demokratycznej Republiki Konga, ręce precz od Afryki - oświadczył Franciszek. -Przestańcie dusić Afrykę. Nie jest to kopalnia, którą trzeba eksploatować, ani ziemia, którą należy plądrować - podkreślił.

Nawiązując do walk na wschodzie kraju papież zaapelował o pojednanie. Powiedział, że przemoc i nienawiść, niegodne człowieka i chrześcijanina, paraliżują rozwój i cofają ku mrocznej przeszłości. Franciszek napiętnował zmuszanie dzieci do niewolniczej pracy w kopalniach.

W swym wystąpieniu podkreślił, że "nękana wojnami Demokratyczna Republika Konga nadal cierpi wewnątrz swych granic z powodu konfliktów i przymusowych migracji, a także doświadcza straszliwych form eksploatacji, niegodnych człowieka i stworzenia". - Ten ogromny, pełen życia kraj, ta membrana Afryki, dotknięta przemocą niczym ciosem w brzuch, od dawna wydaje się pozbawiona tchu - zaznaczył.

"Diament stworzenia"

- W czasie gdy wy, Kongijczycy, walczycie o zachowanie waszej godności i integralności terytorialnej, przeciwstawiając się nikczemnym próbom podzielenia kraju, przybywam do was w imię Jezusa, jako pielgrzym pojednania i pokoju - mówił Franciszek i nazwał kraj "diamentem stworzenia".

Jak dodał, "wy wszyscy jesteście nieskończenie cenniejsi niż wszelkie dobro, które pochodzi z tej żyznej ziemi". - Jestem tutaj, aby wziąć was w ramiona i przypomnieć wam, że wasza wartość jest nie do przecenienia, że Kościół i papież pokładają w was ufność, wierzą w waszą przyszłość, w przyszłość, która jest w waszych rękach - zaznaczył.

Wezwał mieszkańców, by wskrzeszali ducha hymnu narodowego i wcielali w życie jego słowa: "dzięki ciężkiej pracy zbudujemy kraj piękniejszy niż dotychczas, w pokoju".

Przemówienie papieża Franciszka

Różne formy wyzysku

Zapewniał, że "z Bożą pomocą ludzie są zdolni do sprawiedliwości i przebaczenia, do zgody i pojednania, do zaangażowania i wytrwałości w wykorzystaniu otrzymanych talentów". Za tragiczne Franciszek uznał to, że kontynent afrykański cierpi z powodu różnych form wyzysku. - Po kolonializmie politycznym rozpętał się równie zniewalający kolonializm gospodarczy - stwierdził.

- Z tego powodu ten kraj, potężnie plądrowany, nie jest w stanie wystarczająco korzystać ze swych ogromnych zasobów. Doszło do paradoksu, że owoce własnej ziemi czynią go obcym dla jego mieszkańców. Trucizna chciwości uczyniła jego diamenty skrwawionymi - mówił papież.

Papież apelował o to, by Afryka mogła sama kształtować swój los. - Niech świat pamięta o katastrofach popełnianych przez wieki na szkodę miejscowej ludności i nie zapomina o tym kraju i tym kontynencie. Niech Afryka, uśmiech i nadzieja świata, liczy się bardziej: niech mówi się o niej więcej, niech ma większe znacznie i reprezentację na arenie międzynarodowej! - wezwał.

Czytaj także:

"Przelew krwi"

Zdaniem Franciszka nie można przyzwyczajać się do przelewu krwi, który ma miejsce w tym kraju już od dziesięcioleci. - Niech świat wie, co się tutaj dzieje. Niech trwające procesy pokojowe, do których zachęcam ze wszystkich sił, będą popierane faktami, a zobowiązania dotrzymane - oświadczył.

Dodał, że "nie możemy pozwolić, by manipulowali nami lub kupowali nas ci, którzy chcą utrzymać kraj w przemocy, wykorzystywać go i zawierać haniebne umowy". - To przynosi jedynie dyskredytację i wstyd, a także śmierć i nieszczęście - ocenił.

Franciszek upomniał się o dzieci i młodych ludzi, odnotowując, że wielu z nich zamiast otrzymać godne wykształcenie jest wykorzystywanych. - Zbyt wiele z nich umiera poddawanych niewolniczej pracy w kopalniach. Nie należy szczędzić wysiłków, aby ujawnić plagę pracy dzieci i aby położyć jej kres - mówił. Przypomniał też, "ileż to dziewcząt jest usuwanych na margines, a ich godność gwałcona.

Spotkanie w Pałacu Narodów to jedyny punkt pierwszego dnia wizyty papieża w Kinszasie. 

PAP/IAR/jb

Polecane

Wróć do strony głównej