Petr Pavel o inwazji Rosji: zrobimy wszystko, co w naszej mocy, aby pomóc ukraińskim siłom zbrojnym

- Jeżeli stawiamy sobie za cel, że nie możemy pozostawić Ukrainy samej sobie, jeżeli stawiamy sobie za cel, że Rosja musi przegrać na Ukrainie, to powinniśmy zapewnić Ukrainie wszystko, czego sama nie ma, a co doprowadzi do tego celu - powiedział prezydent elekt Czech Petr Pavel. To pierwszy wywiad, którego udzielił polskim mediom - Polskiemu Radiu 24 i PAP.

2023-02-01, 19:50

Petr Pavel o inwazji Rosji: zrobimy wszystko, co w naszej mocy, aby pomóc ukraińskim siłom zbrojnym
Jeżeli stawiamy za cel porażkę Rosji, to powinniśmy zapewnić Ukrainie wszystko, czego sama nie ma - mówił Pavel. Foto: facebook.com/GeneralStaff.ua

Mija 342 dzień wojny na Ukrainie. Petr Pavel w rozmowie z Polskim Radiem 24 przyznał, że skłania się do poglądu, który podziela wielu ekspertów, nie tylko ekspertów od bezpieczeństwa, ale także ekonomistów i politologów, że "konflikt może zostać pomyślnie zakończony w tym roku, jednak aby tak się stało, muszą być spełnione pewne warunki".

- Te warunki to przede wszystkim to, że będziemy nadal pomagać Ukrainie, że nie będziemy zmniejszać naszej pomocy. Wręcz przeciwnie, zrobimy wszystko, co w naszej mocy, aby pomóc ukraińskim siłom zbrojnym, aby były jak najbardziej skuteczne; aby nasze sankcje w stosunku do Rosji były jak najbardziej konsekwentne; abyśmy nie pozwalali na przenikanie tam nowych technologii; abyśmy nie pozwalali na obchodzenie sankcji w żaden sposób, także stronom trzecim; abyśmy mogli utrzymać jednolity front z jednym jedynym celem, a mianowicie przywróceniem suwerenności Ukrainy i powrotem do poszanowania prawa międzynarodowego ze strony Rosji - powiedział.

Posłuchaj

Wywiad z Petrem Pavlem dla Polskiego Radia 24 15:42
+
Dodaj do playlisty

Czeski prezydent elekt dodał jednocześnie, że "musimy być również konstruktywni, szukając możliwości jakiegokolwiek pokojowego rozwiązania, biorącego pod uwagę zasady prawa międzynarodowego i uwzględniającego interesy Ukrainy". - Tutaj myślę, że dobrze byłoby powiedzieć, że naszym celem nie jest pokonanie Rosji za wszelką cenę, ale pokonanie Rosji na Ukrainie, bo sama klęska Rosji, czy jej długotrwała izolacja, też nie jest w naszym interesie. W naszym interesie jest, aby Rosja powróciła do normalnych stosunków międzynarodowych, w których respektowane jest prawo międzynarodowe, i dopiero później możemy być przygotowani do rokowań z nią. Ale aby tak się stało, Rosja musi wykazać przynajmniej elementarną wolę. A tej nie widzimy - mówił.

"Jeżeli stawiamy sobie za cel porażkę Rosji, to powinniśmy zapewnić Ukrainie wszystko, czego sama nie ma"

Petr Pavel zauważył, że "jeśli jeszcze kilka miesięcy temu słyszeliśmy opinie, że nie możemy dostarczać Ukrainie nowoczesnego, wyrafinowanego, zachodniego sprzętu, bo może to doprowadzić do eskalacji konfliktu, tak dzisiaj widzimy, że kraje zadeklarowały nawet ponad trzysta nowoczesnych czołgów". - Nawet zaawansowane systemy przeciwlotnicze, choć nie są standardem, to stanowią część dostaw na Ukrainę - stwierdził.

REKLAMA

- Jeśli chodzi o siły powietrzne, to tam jest więcej problemów i myślę, że podstawowym z nich jest to, że przecież wymagają one znacznie większego wsparcia logistycznego i szkoleń, zabezpieczenia systemów uzbrojenia czy gospodarowania paliwem. To są rzeczy, które według różnych kryteriów zajęłyby co najmniej pół roku. Z drugiej strony nie bardzo rozumiem, że dzielimy uzbrojenie na takie, które możemy przekazać, i takie, którego nie możemy przekazać. Jeżeli stawiamy sobie za cel, że nie możemy pozostawić Ukrainy samej sobie, jeżeli stawiamy sobie za cel, że Rosja musi przegrać na Ukrainie, to powinniśmy zapewnić Ukrainie wszystko, czego sama nie ma, a co doprowadzi do tego celu. I chyba jedynym wyjątkiem jest broń jądrowa, co do tego nie ma wątpliwości, a zaraz po tym - bezpośrednie zaangażowanie wojsk NATO w konflikt. Doskonale wiemy, jakie są granice - przyznał Petr Pavel.

- Natomiast jeśli chodzi o pomoc materialną, to ja nie widzę powodu, żeby wyznaczać jakieś granice. Naszym celem powinno być, żeby armia ukraińska była na tyle skuteczna, aby mogła wyprzeć armię rosyjską ze swojego terytorium - zauważył.

Wsparcie dla Ukrainy z Polski i z Czech

Petr Pavel przyznał, że bardzo się cieszy z tego, że Czechy i Polska od początku w ramach swoich możliwości zapewniały sprzęt. - Z tego, co wiem, armia czeska dostarczała sporo sprzętu nawet z magazynów, więc zeszli na poziom zapasów, wiedząc, że można zaakceptować to ryzyko. Z drugiej strony ilość sprzętu w naszej armii nie jest bez ograniczeń i myślę, że pod względem śmigłowców, transporterów, czołgów możemy być bliscy granicy możliwości - powiedział.

ZOBACZ: "Warto poszukać nowej treści lub nowej formy". Petr Pavel wskazał na potrzebę zmian w Grupie Wyszehradzkiej

REKLAMA

- Ale istnieje też duży potencjał naszego przemysłu obronnego, który jest wykorzystywany na korzyść Ukrainy. I tu moim zdaniem są jeszcze pewne możliwości. To będzie również zależało od tego, do jakich ustaleń w ramach nowych inicjatyw będziemy w stanie dojść w Europie - ocenił prezydent Czech. - Na przykład jeżeli chodzi o planowane dostawy czołgów Leopard dla naszej armii. Jeśli dojdzie do porozumienia może z Niemcami, Polską i innymi dużymi krajami, a także z ewentualnymi dostawcami, to myślę, że będzie tutaj możliwość, żebyśmy mogli dostarczyć jeszcze jakiś sprzęt. Naprawdę jesteśmy na granicy zwiększenia poziomu ryzyka, bo dostawy z zapasów zagrażałyby zdolnościom obronnym państw członkowskich NATO - dodał.

Pavel gorącym zwolennikiem członkostwa Ukrainy w NATO i Unii Europejskiej

Petr Pavel wskazał w rozmowie z Polskim Radiem 24, że nigdy nie ukrywał, iż jest gorącym zwolennikiem członkostwa Ukrainy w NATO i Unii Europejskiej, jeśli obie strony będą tym nadal zainteresowane. - Sądzę, że Ukraina bardziej niż ktokolwiek inny dała do zrozumienia, że wartości, które podzielamy w ramach NATO i Unii Europejskiej, są jej wartościami. Że są w stanie poświęcić dla nich to, co najważniejsze, czyli wiele istnień ludzkich, ale także wartości materialne - mówił.

ZOBACZ: Nowy prezydent Czech zapewnia: zasadę solidarności w ramach obrony kolektywnej uznajemy za kluczową

- Z tego punktu widzenia zastanawiam się, czy w ogóle możemy mówić o jakiejkolwiek zasadzie "za zasługi", jeśli chodzi o przystępowanie do organizacji międzynarodowych, ale Ukraina z pewnością na to zasłużyła i powinniśmy wyjść naprzeciw jej ambicjom, gdy tylko będzie to choć trochę możliwe. To oznacza, że kiedy wojna się skończy, powinniśmy ułatwić Ukrainie przystąpienie do tych organizacji - zadeklarował Petr Pavel.

REKLAMA

Prezydent elekt Czech dodał, że jeśli chodzi o NATO, to "armia ukraińska będzie niewątpliwie jedną z najbardziej doświadczonych w Europie". - Dzięki długoterminowej pomocy spełnienie kryteriów takich jak interoperacyjność, zdolność do współdziałania nie tylko technicznego, ale i proceduralnego, zostały faktycznie ułatwione poprzez wojnę. Uważam też, że gdy tylko rozpocznie się powojenna odbudowa Ukrainy, należy ją wykorzystać w jakimś odnowieniu planu Marshalla, czy jego modyfikacji, do negocjacji akcesyjnych z Unią Europejską. A więc udział różnych krajów Unii Europejskiej w odbudowie Ukrainy, może zostać wykorzystany do zbliżenia tego kraju z Unią Europejską, tak aby można było rozważyć wcześniejsze członkostwo we Wspólnocie - stwierdził.

- Jestem przekonany, że członkostwo w obu organizacjach pomogłoby nie tylko Ukrainie, ale pomogłoby też Europie, pomogłoby bezpieczeństwu i stabilności na kontynencie - dodał.

Czytaj również:

dn/kor

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej