Kolejny atak terrorystyczny w Izraelu. Media: nie żyje 6-latek, są też ranni

Pojazd potrącił kilku pieszych na przystanku autobusowym w dzielnicy Ramot w północno-zachodniej części Jerozolimy. Cztery ranne osoby zostały przewiezione do szpitala Shaare Zedek w Jerozolimie - podaje gazeta.

W mieście coraz częściej dochodzi do zamieszek i starć w palestyńskich dzielnicach. Nowy izraelski rząd zaproponował, aby odbierać izraelskie obywatelstwo lub rezydenturę w Jerozolimie osobom, które dokonują zamachów i które są opłacane przez palestyńskie władze. Jeśli ustawa wejdzie w życie, to takie osoby po odbyciu kary więzienia będą deportowane na Zachodni Brzeg lub do Strefy Gazy.

Ataki w Jerozolimie. Obrońcy praw człowieka alarmują

Nowy pomysł popierają niemal wszyscy deputowani. Wywołuje on jednak kontrowersje wśród obrońców praw człowieka. Zarzucają oni izraelskim władzom, że te często skazują na więzienie niewinnych Palestyńczyków, którzy teraz mogą ponieść kolejne, niezawinione konsekwencje. Uważają, że nowa ustawa jest złamaniem międzynarodowego prawa humanitarnego.

Palestyńskie władze często wypłacają stypendia swoim rodakom, skazanym przez Izrael na więzienie za terroryzm. Rząd w Ramallah argumentuje, że takie osoby często są niewinne, a ich procesy mają wyłącznie charakter polityczny.

• Kolejna strzelanina w Jerozolimie, są ciężko ranni. Napastnik to nastolatek
• Atak terrorystyczny w Jerozolimie. Biden zaoferował Netanjahu "odpowiednie środki wsparcia"
• Zamieszki na Zachodnim Brzegu. Wojska Izraela zastrzeliły 14-letniego Palestyńczyka

Zobacz także: podcast Wojciecha Cegielskiego "Strefa Gazy - największe więzienie świata"

PAP

asp