"Aktywnie budował zbrodniczą narrację". Założyciel niemieckiej telewizji ZDF zataił swoją nazistowską przeszłość
Polski konsul w Berlinie Marcin Król poinformował, że Karl Holzamer, założyciel publicznej niemieckiej telewizji ZDF zataił m.in. swoje członkostwo w NSDAP. Sprawa Karla Holzamera wyszła na jaw podczas obchodów jubileuszu 60-lecia ZDF.
2023-02-15, 15:44
"Założyciel publicznej telewizji ZDF Karl Holzamer zataił kompromitujące fakty z biografii w czasach nazizmu, w tym przynależność do SA i długość członkostwa w NSDAP. Jako korespondent wojenny Wehrmachtu aktywnie budował zbrodniczą narrację III Rzeszy"- napisał Marcin Król na Twitterze.
Rezultaty przedstawiono historykowi profesorowi Martinowi Sabrowowi do naukowej oceny i klasyfikacji. Historyk sporządził na ten temat ekspertyzę.
"Założyciel publicznej telewizji ZDF Karl Holzamer zataił kompromitujące fakty z biografii w czasach nazizmu, w tym przynależność do SA i długość członkostwa w NSDAP. Jako korespondent wojenny Wehrmachtu aktywnie budował zbrodniczą narrację III Rzeszy"- napisał polski konsul w Berlinie.
Holzamer sfałszował dane ws. członkostwa w NSDAP
Sprawa Karla Holzamera wyszła na jaw podczas obchodów jubileuszu 60-lecia ZDF. Sprawdzano wówczas biografie założycieli i okazało się, że Karl Holzamer- założyciel i szef stacji od 1962 do 1977 roku, ukrył swoje członkostwo w paramilitarnej nazistowskiej organizacji SA, ponadto sfałszował dane na temat swojego członkostwa w NSDAP od 1937 do 1945 roku.
REKLAMA
W swojej biografii podawał, że był kandydatem od 1937, a w 1939 zrezygnował z własnej woli z tego członkostwa.
Ponadto- jak twierdzi profesor Martin Sabrow- Karl Holzamer swoją działalnością dziennikarską, najpierw jako reporter ówczesnego radia zachodnioniemieckiego, a później jako korespondent wojenny Wehrmachtu, oddał się służbie nazistowskiemu reżimowi w większym stopni niż przyznał po 1945 roku.
Karl Holzamer umarł w 2007 roku w wieku 100 lat. ZDF zweryfikowało już informacje biograficzne o swoim założycielu na stronie internetowej stacji.
"Oczywiście dobrze, że te sprawy wychodzą na jaw. Lepiej późno niż wcale, ale wielka szkoda i niesprawiedliwość, że wielu nazistów mogło bezkarnie, często w nieosiągalnym dla większości dobrobycie (szczególnie Polaków żyjących w realiach PRL) dożyć spokojnej starości" - skomentował polski konsul w Berlinie.
REKLAMA
Spór weteranów Armii Krajowej z twórcami skandalicznego niemieckiego serialu
To niemiecka telewizja publiczna ZDF wyprodukowała w 2013 roku trzyczęściowy ministerial wojenny "Nasze matki, nasi ojcowie", w którym w skandaliczny sposób przedstawiono partyzantów Armii Krajowej, których ukazano jako antysemitów. Opowiada o losach pięciu młodych Niemców walczących w Wehrmachcie podczas II wojny światowej.
Po emisji protest złożyła polska ambasada w Berlinie oraz prezes TVP Juliusz Braun. W Warszawie zorganizowano publiczny protest przed siedzibą korespondenta stacji ZDF. Kilka miesięcy po premierze produkcję wyemitowała Telewizja Polska. Warszawska prokuratura odmówiła wówczas, w 2013 roku, wszczęcia śledztwa w sprawie znieważenia narodu polskiego przez twórców serialu.
Proces z telewizją publiczną ZDF o sceny sugerujące, że w AK powszechny był antysemityzm wygrał były żołnierz Armii Krajowej Zbigniew Radłowski. Sąd Apelacyjny w Krakowie orzekł w 2021 roku, że producenci serialu "Nasze matki, nasi ojcowie" mają zamieścić przeprosiny w telewizji polskiej i niemieckiej. Wyrok jest prawomocny i zakończył kilkuletni spór weteranów Armii Krajowej z twórcami niemieckiego serialu.
- Przeżyliśmy Gross-Rosen. 78 lat od wyzwolenia obozu
- Armia Krajowa. Najlepiej zorganizowane podziemne wojsko w czasie II wojny światowej
- Wiceprezes IPN: beatyfikacja Ulmów będzie ważna nie tylko dla świata katolickiego
IAR, PAP
asp
REKLAMA