"Płacimy życiem naszych żołnierzy i obywateli ". Mer Kijowa domaga się zwiększenia tempa dostaw broni

2023-03-13, 12:41

"Płacimy życiem naszych żołnierzy i obywateli ". Mer Kijowa domaga się zwiększenia tempa dostaw broni
Mer Kijowa domaga się zwiększenia tempa dalszych dostaw broni dla Ukrainy. Foto: PAP/EPA/OLEG PETRASYUK

- To prawda, że rząd niemiecki podejmuje swoje decyzje zdecydowanie zbyt wolno i za to płacimy najwyższą cenę. Płacimy życiem naszych żołnierzy i życiem naszych obywateli - powiedział mer Kijowa Witalij Kliczko w wywiadzie dla portalu RND.

Zapytany jakiej broni najbardziej potrzebuje Ukraina, odparł: "Nie jestem ekspertem, ale nasze wojsko mówi, że potrzebujemy więcej systemów obronnych, potrzebujemy więcej amunicji artyleryjskiej, potrzebujemy czołgów, potrzebujemy samolotów".

- Gdybyśmy przegrali wojnę, Putin zaatakowałby Polskę. Jego celem [...] jest odbudowa dawnego imperium sowieckiego. Przez wiele lat obejmowało ono część Niemiec. Dlatego tak ważne jest wsparcie Ukrainy bronią. My walczymy, żeby Niemcy nie musieli walczyć. Bronimy tych samych wartości - podkreślił Kliczko.

- Jesteśmy bardzo, bardzo zmotywowani. Wygrywamy tę bezsensowną wojnę. Rosja nie ma szans - zapewnił mer Kijowa.

Wojna na Ukrainie

Najcięższe walki toczą się w Bachmucie i jego okolicach w obwodzie donieckim. Tam w zeszłym tygodniu Ukraińcy planowo wycofali się ze wschodniej części miasta, ale wciąż bronią się na zachód od rzeki Bachmutka i przeciwdziałają próbom rosyjskiego otoczenia swoich pozycji. Rosjanie, jak wskazuje na antenie telewizji „Rada” ekspert wojskowy Serhij Hrabski, już od wielu tygodni wykorzystują tam swoją jedyną przewagę, to znaczy przewagę w liczbie żołnierzy.

Jak zaznacza, Rosjanie nie licząc się ze stratami, starają się wyprzeć ukraińskich żołnierzy z ich pozycji. Niestety, jak dodaje ekspert, czasem im się to udaje, bo dla ukraińskich sił przeciwstawienie się dwudziestokrotnej przewadze wroga jest często bardzo trudne.

Czytaj także:

dn/PAP

Polecane

Wróć do strony głównej