Media: rosyjski żołnierz zgwałcił 14-latkę. "Zaprosił ją do swojego domu"
Rosyjski żołnierz, który przebywał na przepustce, został zatrzymany w związku z podejrzeniem dokonania gwałtu na uczennicy ósmej klasy szkoły podstawowej, czyli dziewczynce w wieku ok. 14 lat - powiadomiła ukraińska agencja UNIAN, powołując się na niezależny rosyjski kanał na Telegramie Astra.
2023-04-10, 08:31
Wobec wojskowego wszczęto śledztwo. Według rosyjskich organów ścigania 23-letni żołnierz z obwodu samarskiego w europejskiej części Rosji zaprosił 14-latkę do swojego domu, a następnie dopuścił się na niej gwałtu - poinformowała agencja UNIAN.
Brutalność rosyjskich zbrodni
Od lutego 2022 roku, czyli początku inwazji Kremla na Ukrainę, pojawiają się liczne doniesienia nie tylko o zbrodniach żołnierzy agresora popełnianych na ukraińskiej ludności cywilnej, ale także o aktach przemocy, których rosyjscy wojskowi dopuszczają się w swoim kraju.
Szczególnie wiele takich incydentów jest odnotowywanych od września ubiegłego roku, gdy Władimir Putin ogłosił tzw. częściową mobilizację na wojnę z Ukrainą. Do jednego z najbardziej poważnych doszło w połowie października, kiedy w wyniku strzelaniny na jednym z poligonów w obwodzie biełgorodzkim zginęło co najmniej 11 żołnierzy, a 15 zostało rannych. Niektóre media spekulowały, że ofiar mogło być nawet dwa razy więcej.
Dzieci w obozach Putina
Według szacunków ukraińskich władz ponad 19 tys. dzieci zostało nielegalnie wywiezionych do Rosji. Dokładna liczba jest nieznana w związku z okupacją części terytorium Ukrainy. - W obozie, do którego trafiłem, karmiono nas zimną kaszą, codziennie przez kilka godzin puszczano nam rosyjski hymn i kazano nam nauczyć się go na pamięć - zrelacjonował Witalij, który wrócił na Ukrainę po wywiezieniu do Rosji. Inny chłopiec przekazał że dzieci straszono szpitalem psychiatrycznym.
REKLAMA
- Ekspert z Kijowa: Polska i Ukraina będą mieć specjalne relacje także w ramach UE, jak marzył Piłsudski
- Wizyta Zełenskiego komentowana na całym świecie. Media podkreślają polskie wsparcie dla Ukrainy [ANALIZA]
ng/PR24/PAP
REKLAMA