Wysadzenie zapory w Nowej Kachowce. Rosjanie nie ratują ludzi z zalanych terenów
- Okupacyjne wojska Rosji nie podejmują żadnych działań, by ratować ludzi z zajętych przez nie terenów na wschodnim brzegu Dniepru, które zostały zalane po wysadzeniu zapory w Nowej Kachowce - przekazał przedstawiciel ukraińskiego wywiadu wojskowego (HUR) Andrij Jusow.
2023-06-08, 08:53
- Rosjanie nie robią niczego, by ratować tych ludzi - powiedział Jusow.
Wcześniej rzecznik Chersońskiej Obwodowej Administracji Wojskowej Ołeksandr Tołokonnikow poinformował, że rosyjskie wojska okupacyjne nie zezwalają na ewakuację "pod groźbą rozstrzelania".
Jusow przypomniał, że według prawa międzynarodowego odpowiedzialność za sytuację humanitarną na okupowanych terytoriach ponoszą okupanci.
"Nie pozwalają wyjechać z terenów zalanych"
REKLAMA
- W mediach widziałem nagrania, na których ukraińscy żołnierze z pomocą drona przekazują ludziom na dachu, matce z dwójką dzieci, butelki z wodą. To dzieje się na lewym brzegu Dniepru, który zajęty jest przez Rosjan - zaznaczył Jusow.
We wtorek władze Ukrainy poinformowały, że Rosjanie wysadzili zaporę w Nowej Kachowce, która tworzy rozciągający się na 240 km Zbiornik Kachowski. Zlokalizowana na zaporze hydroelektrownia została całkowicie zniszczona. Poziom wody w zbiorniku szybko opada, trwa ewakuacja zagrożonych zalaniem terenów położonych poniżej tamy.
- Zalanych zostało 30 miejscowości w obwodzie chersońskim na południu Ukrainy. 20 spośród nich znajduje się na zachodnim brzegu rzeki, kontrolowanym przez władze w Kijowie, a reszta na terenach okupowanych - przekazał w środę ukraiński minister spraw wewnętrznych Ihor Kłymenko. Jak dodał, z kontrolowanych przez Ukrainę obszarów ewakuowano dotychczas 1894 osoby. Akcja ratunkowa jest kontynuowana.
- Rosjanie wysadzili tamę na Dnieprze. Domy zalane po dachy, sytuacja jest dramatyczna
- Powódź na Ukrainie. Premier apeluje do organizacji humanitarnych o pomoc
PAP/bartos
REKLAMA