"Rozumie solidarność jako przymusową relokację". Prof. Krasnodębski o słowach szefowej KE

Von der Leyen przyleciała ma Lampedusę, aby szukać rozwiązań dla sytuacji kryzysowej w związku z napływem imigrantów z Afryki. Wspólnie z premier Meloni odwiedziły ośrodek recepcyjny zwany hotspotem oraz molo, gdzie w ostatnich dniach imigranci oczekiwali na transfer na Sycylię albo Włoch kontynentalnych.

W drodze z lotniska ich konwój blokowali protestujący mieszkańcy wyspy.

Stanowisko przewodniczącej KE

Agence France-Presse zacytowała wypowiedź szefowej Komisji Europejskiej, która stwierdziła, że "nielegalna imigracja to europejskie wyzwanie wymagające europejskiej reakcji". Jak podała agencja szefowa KE wezwała też inne kraje UE, aby "powitały część migrantów przybywających do Włoch".

Na te słowa zareagował europoseł PiS prof. Zdzisław Krasnodębski, który obawia się, że Ursula von der Leyen miała na myśli mechanizm przymusowej relokacji nielegalnych migrantów w Unii Europejskiej.

REKLAMA

Zobacz także na tvp.info: TVN24 o polityce migracyjnej. Morozowski: Nie można tego powiedzieć, jeśli chce się wygrać wybory

"Rzeczywiście, moglibyśmy solidarnie pomóc Włochom przetransportować tych nielegalnych imigrantów z powrotem do Afryki. Obawiam się jednak, Ursula von der Leyen rozumie solidarność inaczej - jako przymusowe rozlokowanie ich w krajach Unii, szczególnie tych, które dobrej pory wolne były od tej plagi" - napisał europoseł.

• Marszałek Sejmu: Tusk to Lampedusa w Polsce
• "Lampedusa ma dość". Na wyspie może powstać obóz dla imigrantów. Mieszkańcy protestują

ZOBACZ TAKŻE:

REKLAMA

dz/IAR, PAP, wpolityce.pl