Władze Azerbejdżanu: nasze wojska rozpoczęły "operację antyterrorystyczną" w Górskim Karabachu

Azerbejdżan rozpoczął "operację antyterrorystyczną" w Górskim Karabachu - poinformowało tamtejsze ministerstwo obrony. Wcześniej azerskie służby bezpieczeństwa przekazały, że czterech policjantów i dwóch cywilów zginęło w wyniku wybuchów dwóch min w regionie Górskiego Karabachu i obwiniły o to "grupy dywersyjne ormiańskich separatystów".

2023-09-19, 12:30

Władze Azerbejdżanu: nasze wojska rozpoczęły "operację antyterrorystyczną" w Górskim Karabachu
Azerbejdżan: w regionie Górskiego Karabachu doszło dwóch wybuchów, są ofiary. Foto: Vera Larina/ Shutterstock.com

Według Baku operacja antyterrorystyczna jest konieczna, aby stłumić "prowokacje na dużą skalę" i wypchnąć ormiańskie wojska. Szef resortu obrony Azerbejdżanu poinformował, że w ramach operacji głęboko za linią frontu używana jest broń o wysokiej precyzji.

Obecny na miejscu reporter AFP przekazał, że doszło do wybuchów w twierdzy ormiańskich separatystów w Stepanakert - największym mieście Górskiego Karabachu.

Zginęło sześć osób

Wcześniej dwóch mężczyzn zginęło w wyniku wybuchu obwodzie chodżawenskim, a czterech policjantów - w drodze na miejsce pierwszego wybuchu.

Do eksplozji doszło w strefie "tymczasowego rozmieszczenia rosyjskiego kontyngentu sił pokojowych" wysłanego przez Moskwę w 2020 roku w ramach porozumienia o zawieszeniu broni między Armenią a Azerbejdżanem. Policjanci byli w drodze do kontrolowanej przez Azerbejdżan Szuszy - osady zdobytej przez separatystów podczas wojny w 2020 roku.

REKLAMA

Do zdarzeń doszło dzień po wznowieniu dostaw pomocy do separatystycznych terytoriów Górskiego Karabachu, co wzbudziło nadzieję na złagodzenie napięć między Armenią a Azerbejdżanem.

Region, o który Baku i Erywań toczyły dwie wojny, jest mocno zaminowany. Górski Karabach jest uznawany na arenie międzynarodowej za część Azerbejdżanu, ale jest zamieszkany głównie przez etnicznych Ormian.

Zobacz także na TVP Info: Premier Armenii bije się w piersi. „Poleganie na Rosji było błędem”

Czytaj więcej:

IAR/nt

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej