Ofensywa Azerbejdżanu w Górskim Karabachu. "Zginęło już ok. 100 Ormian, to jest czystka etniczna"

- Od wtorku, gdy wojska Azerbejdżanu rozpoczęły operację w separatystycznym, zamieszkanym głównie przez Ormian regionie Górskiego Karabachu, zginęło tam już niemal 100 cywilów, a kilkuset zostało rannych. To jest typowa czystka etniczna - powiedział w środę w rozmowie z agencją Reutera były premier Górskiego Karabachu Ruben Wardanian.

2023-09-20, 11:50

Ofensywa Azerbejdżanu w Górskim Karabachu.  "Zginęło już ok. 100 Ormian, to jest czystka etniczna"
Były premier Górskiego Karabachu: w wyniku operacji wojskowej Azerbejdżanu zginęło już ok. 100 Ormian; to czystka etniczna. Foto: PAP/EPA/SARGSYAN/OC MEDIA HANDOUT

- To wielka wojna. Azerbejdżan rozpoczął operację militarną na pełną skalę i kontynuował ją w ciągu ubiegłej nocy. Azerowie mówią nam wprost, że musimy albo stąd wyjechać, albo zaakceptować fakt, że Górski Karabach jest częścią Azerbejdżanu - oznajmił polityk, który przebywa obecnie w separatystycznym regionie.

W opinii Wardaniana światowi przywódcy biernie obserwują działania azerbejdżańskiej armii i nie zamierzają udzielić wsparcia Armenii.

- Rosja siedzi cicho i po prostu ignoruje operację wojskową Azerbejdżanu. Ale nie tylko Rosja, ponieważ cisza panuje na całym świecie. Nikt nic nie robi, Zachód również - denerwował się rozmówca agencji Reutera.

Jak dodał, ewentualna ewakuacja około 120 tys. karabaskich Ormian do Armenii byłaby przedsięwzięciem "trudnym do wyobrażenia".

Wieloletni konflikt

Rząd w Baku ogłosił we wtorek rozpoczęcie "operacji antyterrorystycznej" w Górskim Karabachu. Azerbejdżan i Armenia od dekad toczą przybierający różną intensywność konflikt o ten region - w ostatnich miesiącach napięcie znów wzrosło.

Celem wojsk azerbejdżańskich jest wyparcie armeńskich sił zbrojnych z tego terytorium, przywrócenie porządku konstytucyjnego i ustaleń zawieszenia broni kończącego wojnę z 2020 roku oraz stłumienie "prowadzonych na szeroką skalę prowokacji" - przekazało ministerstwo obrony w Baku. Rozpoczęcie ofensywy uzasadniono wrogimi działaniami wojsk armeńskich, w wyniku których mieli zginąć azerbejdżańscy żołnierze i cywile.

We wtorek władze Górskiego Karabachu poinformowały, że na skutek działań sił Azerbejdżanu zginęło 27 osób, w tym dwóch cywilów, a ponad 200 zostało rannych - relacjonowała agencja Reutera. Wojska azerbejdżańskie atakują używając artylerii, samolotów i dronów - przekazała separatystyczna administracja w Stepanakercie.

Ewakuowano mieszkańców niektórych wiosek. W środę rosyjskie rządowe media, cytowane przez agencję Reutera, powiadomiły, że operacja ewakuacyjna realizowana przez tzw. siły pokojowe z Rosji objęła już ponad 2 tys. cywilów z Górskiego Karabachu.

Rozmowa Paszyniania z Blinkenem

Ministerstwo obrony w Erywaniu podkreśliło we wtorkowym oświadczeniu, że na terenie Górskiego Karabachu nie stacjonują żołnierze Armenii. Premier tego państwa Nikol Paszynian wezwał Rosję i ONZ do reakcji na działania Azerbejdżanu, które określił jako "czystkę etniczną".

Sekretarz stanu USA Antony Blinken rozmawiał we wtorek wieczorem zarówno z Paszynianem, jak i z prezydentem Azerbejdżanu Ilhamem Alijewem. Wezwał Baku do natychmiastowego wstrzymania działań wojskowych i deeskalacji.

Zobacz również w i.pl: Wojna w Górskim Karabachu. Azerbejdżan w natarciu, a w Armenii boją się puczu

Według rosyjskich mediów powołujących się na administrację prezydenta Azerbejdżanu, Alijew powiedział Blinkenowi, że wojska jego kraju zakończą operację dopiero po poddaniu się sił armeńskich.

Reakcja Francji i Niemiec

Do niezwłocznego zaprzestania działań bojowych przez wojska azerbejdżańskie i powrotu do negocjacji wezwał też kanclerz Niemiec Olaf Scholz, a Francja zażądała jak najszybszego zwołania w tej sprawie Rady Bezpieczeństwa ONZ. Zbierze się ona w czwartek. Sekretarz generalny ONZ Antonio Guterres również zaapelował o niezwłoczne przerwanie ognia.

Zobacz również w tvp.info: 

W środę rano do natychmiastowego zaprzestania walk wezwało także MSZ w Moskwie. Rosja jest gwarantem zawieszenia broni po ostatniej wojnie o Górski Karabach z 2020 roku, która skończyła się odzyskaniem przez Azerbejdżan kontroli nad dużą częścią spornego terytorium. Od tego czasu w regionie stacjonuje rosyjski kontyngent tzw. sił pokojowych.

Czytaj także:

PAP/łl

Polecane

Wróć do strony głównej