Mord 43 uczniów w Meksyku. Rząd potwierdził, że uczestniczyli w nim także wojskowi

W tym tygodniu, do 27 września - dnia w którym doszło do masowego morderstwa - w stanie Guerrero i stolicy Meksyku trwają uroczystości dla uczczenia pamięci pomordowanych licealistów z Ayotzinapa.

Wcześniej, 21 czerwca, Vidulfo Rosales - adwokat rodzin kilku zamordowanych uczniów - poinformował w wywiadzie dla CNN, że zabójcom pomagało prawdopodobnie szesnastu wojskowych armii meksykańskiej.

Zwłoki pomordowanych zostały przez zabójców spalone i wymieszane z odpadami na śmietnisku w miejscowości Cocula, w stanie Guerrero, w celu zatarcia śladów zbrodni, tak aby rodziny pomordowanych nie miały szans na ich pochówek.

Ośmiu spośród wojskowych podejrzanych o współudział w masowym morderstwie przebywa nadal w areszcie.

Wojskowi wśród morderców

Od sierpnia 2022 roku przebywa w areszcie były szef rozwiązanej obecnie meksykańskiej Generalnej Prokuratury Sprawiedliwości Jesus Murillo Karam. Został osadzony pod zarzutem udziału w takich przestępstwach, jak uprowadzenia, tortury i utrudnianie wymiaru sprawiedliwości.

Meksykański rząd w oświadczeniu wydanym w czwartek, w związku z dziewiątą rocznicą tragedii, stwierdził, że "wraz z członkami kartelu narkotykowego Guerreros Unidos w zbrodni uczestniczyli członkowie różnych instytucji państwa meksykańskiego".

Czytaj w tvp.info: Imigracyjny szturm na amerykańską granicę [WIDEO]

Meksykański podsekretarz stanu ds. praw człowieka, migracji i ludności Alejandro Encinas podkreślił, iż "władze municypalne, stanowe i federalne były poinformowane o działaniach uczniów i ich zamiarach."

Jak ujawnił Encinas w nocy z 26 na 27 września, gdy uczniowie szykowali się do manifestacji, zostali zaatakowani przez skorumpowanych policjantów, którzy działali razem ze zbirami z kartelu Guerreros Unidos.

dz/PAP, IAR