Ekspert: Ukraina próbuje przebić korytarz lądowy na Krym, chce zniszczyć potencjał floty i zaplecze wroga
- Celem działań Ukrainy jest obecnie przerwanie korytarza lądowego z Rosji na okupowany Krym - przekazał portalowi PolskieRadio24.pl Ołeksandr Musijenko, ekspert Centrum Badań Wojskowych i Prawnych.
2023-09-29, 14:00
Ołeksandr Musijenko, ekspert Centrum Badań Wojskowych i Prawnych w Kijowie, zauważył, że Ukraina w ostatnich dniach wypełniła ważny punkt planu kontrofensywy i teraz realizuje kolejne.
- Mamy za sobą pierwsze sukcesy. To przełamanie pierwszej linii obrony wojsk rosyjskich w rejonie miejscowości Werbowe. Są perspektywy na przeniesienie się w rejon Tokmaku. Jest to ważne miasto, za którym znajduje się Melitopol - zaznaczył ekspert.
- To przybliża nas do ważnego celu, jakim jest przerwanie korytarza lądowego Rosji na Krym, zrobienie w nim wyrwy - dodał.
Jak dodał, Ukraina odparła rosyjskie kontrataki, i jest szansa, by walczyć o kolejną linię rosyjskiej obrony.
- W tej sytuacji oczywiście potrzebujemy dalszego wsparcia i pomocy, związanej ze stabilnym zaopatrzeniem w systemy pocisków artyleryjskich, miny artyleryjskie - mówił. Dodał, że ważne są także czołgi, które Ukraina otrzymuje od swoich partnerów, w tym abramsy. W najbliższym czasie Ukraina ma otrzymać kilkadziesiąt takich czołgów - zaznaczył.
REKLAMA
Rosja nie przejęła inicjatywy
Ekspert dodał, że Rosja próbowała odebrać Kijowowi inicjatywę, ale Ukraina odparła kontrataki. Rosjanie podejmowali próby ataków w pobliżu Kupianska. - Rosja zamierzała ściągnąć nasze rezerwy na wschód, tak byśmy nie mogli atakować i gromadzić dodatkowych sił na południu - objaśnił Ołeksandr Musijenko. Dodał, że prowadzenie kontrofensywy jest trudne, rosyjskie oddziały bronią się silnie.
Atak na Krym
W ostatnich dniach uderzenia Kijowa dosięgały okupowanego Krymu.
Jak dodał, cele te są realizowane z powodzeniem. Ocenił, że operacje są prowadzone na bardzo wysokim poziomie planowania i organizacji. - Widzimy to na podstawie wyników, które przynoszą i potwierdza to także udany atak na sztab Floty Czarnomorskiej w Sewastopolu - przekazał.
REKLAMA
- Drugim celem tej operacji jest zmniejszenie zdolności wojsk rosyjskich do wykorzystania Krymu jako dużej bazy logistycznej na zapleczu do zaopatrywania oddziałów Rosji na południu - podkreślił analityk.
Jak dodał, te dwa cele są obecnie realizowane przez Ukrainę i odnosi ona tutaj naprawdę ważne sukcesy. Ocenił, że takie uderzenia będą kontynuowane.
Osądzenie zbrodni
Prokurator generalny Ukrainy Andrij Kostin w ostatnich dniach przekazał, że zarejestrowano już 105 tysięcy zbrodni wojennych popełnionych przez stronę rosyjską. Ich osądzenie staje się coraz bardziej naglące. Istotna jest kwestia dokumentowania tych zbrodni i pociągania winnych do odpowiedzialności.
- Rosyjskie zbrodnie są popełniane nadal. W ostatnim czasie pokazał się wstępny raport Komisji Praw Człowieka Organizacji Narodów Zjednoczonych, który zauważa, że Rosja nadal popełnia zbrodnie wojenne na terytorium Ukrainy, to znaczy na terytoriach okupowanych. Mają miejsce represje. Funkcjonują katownie, gdzie przetrzymuje się Ukraińców, jacy nie zgadzają się na okupację. ów tereny nieokupowane ponoszą straty, cierpią z powodu ataków rosyjskich rakiet i dronów. Uderzają w obiekty energetyczne, magazyny, spichlerze - zaznaczył ekspert.
REKLAMA
- Natura zbrodniczej polityki Rosji wobec Ukrainy się nie zmieniła - zaznaczył.
Dlatego, jak mówił, w USA rozmawiano m.in. o dostarczeniu Ukrainie dodatkowego sprzętu wojskowego i obrony powietrznej. Sprawy te podnoszono także podczas konferencji w Ramstein. Ekspert dodał, że zagrożenie stwarzają drony, które atakują Ukrainę, ale także ostatnio spadały na pogranicze Ukrainy i Rumunii.
Ekspert podkreślił, że Ukraina przygotowuje się również na to, że zima może być wyzwaniem, zapewne Rosja będzie atakować obiekty infrastruktury energetycznej. Dodał, że Ukraina zapewne będzie odpowiadać, uderzając w rosyjskie obiekty wojskowe.
Ołeksandr Musijenko dodał, że państwa regionu powinny wspólnie zwiększać przestrzeń bezpieczeństwa. Podkreślił, że promocji na Ukrainie wymaga idea Trójmorza, której on sam jest orędownikiem.
***
REKLAMA
PolskieRadio24.pl/in./Agnieszka Kamińska
REKLAMA