CNN: wojna w Izraelu sprzyja Rosji i stawia Ukrainę w trudnej sytuacji
Amerykańska stacja telewizyjna CNN zwróciła uwagę, że obecna sytuacja na Bliskim Wschodzie i atak Hamasu na Izrael to sytuacja sprzyjająca Rosji. Telewizja stwierdziła, że może to oznaczać spadek zainteresowania Zachodu wojną na Ukrainie.
2023-10-18, 16:20
CNN wskazała, że konflikt na Bliskim Wschodzie, rozpoczęty 7 października, a zatem w dniu urodzin Władimira Putina, wygląda niczym prezent dla rosyjskiego dyktatora. Środowiska związane z Kremlem nawet nie próbują ukrywać swojego zadowolenia z powodu nowej wojny, natomiast Ukraina stanęła przed nie lada wyzwaniem.
Chociaż prezydent Wołodymyr Zełenski i władze w Kijowie jednoznacznie wspierają Tel Awiw, istnieją obawy, że zainteresowanie społeczności międzynarodowej wojną na Ukrainie - i tym samym wspieraniem tego państwa - może się zmniejszyć, wskazała CNN.
Konflikt w Izraelu wpłynie na przebieg wydarzeń na Ukrainie
Jak podkreśliła, to już nie pierwszy przypadek ważnego i korzystnego dla Kremla wydarzenia, do którego doszło właśnie 7 października. Amerykańska stacja przypomniała, że 17 lat temu, 7 października 2006 roku, zamordowano niezależną rosyjską dziennikarkę Annę Politkowską, autorkę publikacji na temat wojny w Czeczenii, znaną z krytyki pod adresem rosyjskich władz.
Obecnie Rosjanie są przekonani, że konflikt Izraela z Hamasem "bezpośrednio wpłynie" na przebieg wydarzeń na Ukrainie. Taki pogląd wyraził ostatnio m.in. Konstantin Gawriłow, wysokiej rangi dyplomata, przewodniczący rosyjskiej delegacji podczas negocjacji dotyczących bezpieczeństwa wojskowego i kontroli zbrojeń w Wiedniu - przekazała CNN.
REKLAMA
- Uwaga sponsorów Ukrainy zostanie rozproszona ze względu na konflikt w Izraelu, dlatego pomoc wojskowa (dla Kijowa) ulegnie zmniejszeniu. W rezultacie przebieg operacji (na Ukrainie) może gwałtownie obrócić się na korzyść Rosji - prognozował Gawriłow w rozmowie z rosyjskimi państwowymi mediami.
Presja na Rosję może się zmniejszyć
W tym kontekście interesująco wygląda wypowiedź Alego Baraki, przedstawiciela Hamasu ds. relacji zagranicznych, który przed kilkoma dniami na antenie rosyjskiej telewizji oznajmił: - (Moskwa) cieszy się, że Ameryka zaangażowała się w wojnę w Palestynie. To zmniejsza presję wywieraną na Rosjan na Ukrainie. Nie jesteśmy sami na polu bitwy - oznajmił Baraka, cytowany przez CNN.
- Do tej pory NATO zdecydowanie popierało Izrael. Niemniej, tak jak terroryści liczą na to, że działania Izraela wywołają reakcję (w świecie arabskim - przyp. red.), podsycając antyizraelskie nastroje, tak samo Rosja może skorzystać, jeśli opinia publiczna w państwach NATO zwróci się przeciwko Izraelowi, a wewnętrzne podziały osłabią jedność Sojuszu - prognozuje amerykańska stacja.
7 października w godzinach porannych Izrael został z zaskoczenia zaatakowany ze Strefy Gazy przez palestyński Hamas. Uderzenie skutkowało największą liczbą ofiar śmiertelnych wśród Izraelczyków od 1973 roku, gdy państwo żydowskie stoczyło wojnę z koalicją syryjsko-egipską. W ciągu trwającego od 11 dni konfliktu zginęło już prawdopodobnie około 1,4 tys. mieszkańców Izraela i prawie 5 tys. Palestyńczyków ze Strefy Gazy.
REKLAMA
- Wojna Hamasu z Izraelem. Wstrząsające doniesienia. Kilkaset osób zginęło w bombardowaniu szpitala w Gazie
- Wagnerowcy wysłani, by szkolić Hezbollah. Ukraińskie służby: opuścili Białoruś i udali się do Syrii
PAP/łs
REKLAMA