USA szukają porozumienia z azjatycką potęgą. Szef MSZ Chin w Białym Domu
Prezydent Joe Biden przyjął w piątek w Białym Domu szefa chińskiego MSZ Wanga Yi - przekazał rzecznik Rady Bezpieczeństwa Narodowego John Kirby. Jak poinformował, blisko godzinne spotkanie było "pozytywnym krokiem naprzód" w podtrzymaniu otwartych kanałów komunikacji z Pekinem.
2023-10-27, 21:58
Jak powiedział Kirby podczas briefingu prasowego online, Biden "podkreślił, że zarówno Stany Zjednoczone, jak i Chiny muszą zarządzać konkurencją w stosunkach w sposób odpowiedzialny" i "podkreślił, że USA i Chiny muszą współpracować, aby stawić czoła globalnym wyzwaniom".
Biden miał też poruszyć temat i wyrazić obawy w sprawie niebezpiecznych manewrów chińskiego wojska w regionie Morza Południowochińskiego, w tym czwartkowego przechwycenia amerykańskiego bombowca przez chiński myśliwiec, w trakcie którego chińska maszyna była blisko zderzenia się z samolotem USA.
Dodatkowe rozmowy
W rozmowie uczestniczyli także sekretarz stanu USA Antony Blinken oraz doradca prezydenta ds. bezpieczeństwa narodowego Jake Sullivan. Wang jeszcze w czwartek spotkał się osobno z Blinkenem, a z Sullivanem konferował w piątkowe popołudnie.
Kirby nie potwierdził doniesień o planowanym spotkaniu Bidena z przywódcą Chin Xi Jinpingiem w San Francisco w przyszłym miesiącu, lecz zaznaczył, że prezydent liczy i jest pewny, że spotka się z Xi.
REKLAMA
Rywalizacja mocarstw
Według zapowiedzi Białego Domu i Departamentu Stanu, wizyta Wanga jest częścią wysiłków "odpowiedzialnego zarządzania rywalizacją" między obu mocarstwami. Wśród omawianych tematów miały znaleźć się m.in. wojna na Ukrainie, sytuacja wokół Tajwanu i napięcia na Morzu Południowochińskim, gdzie ostatnio doszło do zderzenia chińskich okrętów z filipińskimi na spornych wodach.
Departament Stanu zapowiadał też, że USA będą naciskać na Pekin, by użył swoich wpływów na Bliskim Wschodzie do uspokojenia sytuacji. Kirby potwierdził, że "to, co się dzieje na Bliskim Wschodzie z pewnością było w agendzie rozmów".
- Ataki rakietowe na siły USA w Iraku i Syrii. Biały Dom: stoi za nimi Iran
- Wojna na Bliskim Wschodzie. USA organizują ewakuację z Izraela drogą morską
PAP/IAR/fc
REKLAMA
REKLAMA