Rosja zaczęła używać nowoczesnego samolotu na Ukrainie. Służy do identyfikacji celów

Brytyjskie ministerstwo obrony przekazało, że Rosja prawdopodobnie po raz pierwszy zaczęła używać samolotu wczesnego ostrzegania i kontroli powietrznej A-50 Szmiel (w kodzie NATO Mainstay D) do identyfikacji celów nad Ukrainą dla naziemnego systemu obrony powietrznej dalekiego zasięgu SA-21.

2023-11-17, 11:04

Rosja zaczęła używać nowoczesnego samolotu na Ukrainie. Służy do identyfikacji celów
Rosja rozszerza zadania samolotu wczesnego ostrzegania A-50. Foto: Shutterstock/Sergey Denisenko

Jak powiadomiono w codziennej aktualizacji wywiadowczej, stanowi to uzupełnienie podstawowej misji A-50, polegającej na koordynowaniu samolotów myśliwskich. Wyjaśniono, że w porównaniu ze zwykłym radarem naziemnym SA-21, A-50 może wykorzystywać swój radar do wykrywania samolotów przeciwnika na większych odległościach, ponieważ jego wysokość pozwala mu widzieć dalej wokół krzywizny ziemi.

- Rosja prawdopodobnie przyspieszyła integrację A-50 i SA-21 - częściowo dlatego, że jest zaniepokojona perspektywą rozmieszczenia przez Ukrainę samolotów bojowych dostarczonych przez Zachód. Istnieje realna możliwość, że Rosja zaakceptuje większe ryzyko, wysyłając A-50 bliżej linii frontu, aby skutecznie wypełniały swoją nową rolę - podkreślono.

Plany Rosjan

Portal analityczny Bellingcat napisał, że Moskwa ściąga w pobliże frontu systemy rakietowe. Między innymi kompleksy S-400, stacjonujące w Królewcu, miały zostać przetransportowane do Rostowa nad Donem.

Według serwisu internetowego "Polityka kraju" Rosja podjęła też działania, które mają trzymać Ukraińców w nieustannym strachu przed bombardowaniem. Chodzi między innymi o utrzymywanie w powietrzu samolotów bojowych i w ten sposób zmuszanie Kijowa do ogłaszania alarmów przeciwlotniczych.

REKLAMA

W trakcie obowiązywania alarmu przestają funkcjonować zakłady przemysłowe i transport. Potwierdził stosowanie przez kremlowski reżim takiej taktyki rzecznik powietrznych sił Ukrainy Jurij Ihnat.

Czytaj także:

dz/IAR, PAP

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej