Alarmujące dane. Ponad połowa półprzewodników importowanych przez Rosję pochodzi z Europy i USA
- W okresie od stycznia do września 2023 roku Rosja zakupiła zagraniczne półprzewodniki o wartości 1,7 mld dolarów; ponad połowa tych podzespołów podchodziła z krajów Europy i USA - ujawniła w czwartek agencja Bloomberga, która dotarła do niejawnych danych rosyjskich służb celnych. Wcześniej media donosiły o dużej sieci firm w państwach trzecich, wśród nich nie brak tych specjalnie stworzonych w celu omijania sankcji.
2024-01-25, 23:45
Jak zauważono, większość komponentów sprowadzanych do Rosji, to produkty pochodzące z 20 wielkich koncernów. Łączna wartość tych podzespołów, wytwarzanych m.in. przez amerykańskie firmy Intel, Advanced Micro Devices (AMD) i Analog Devices, a także tajwański Realtek, wyniosła 1,2 mld dolarów. Na mniejsze przedsiębiorstwa z USA i Europy przypadł wolumen importu o wartości 500 mln dolarów.
Nie ma żadnych dowodów świadczących o tym, że koncerny świadomie naruszały reżim sankcji nałożonych na Rosję, ani w ogóle wiedziały o dostawach ich produktów do tego kraju. W niejawnych rosyjskich raportach nie sprecyzowano, kto konkretnie dostarczył podzespoły, skąd je wysłano i kiedy wytworzono - poinformował Bloomberg.
Agencja podkreśliła, że światowi giganci z branży elektronicznej, m.in. Intel i AMD, konsekwentnie deklarują, że przestrzegają wszystkich obowiązujących sankcji i innych regulacji dotyczących eksportu.
Utworzono specjalne firmy w państwach trzecich
Rosyjskie państwowe koncerny współpracujące z armią i przemysłem zbrojeniowym, takie jak Rostech, bez przeszkód importują zachodnie komponenty elektroniczne.
Dzieje się tak dzięki rozległej sieci podwykonawców, wśród których nie brakuje firm utworzonych specjalnie w celu omijania sankcji i zarejestrowanych m.in. w Turcji, Chinach oraz Hongkongu - alarmował jeszcze na początku ubiegłego roku niezależny rosyjski serwis Ważnyje Istorii.
Czy wprowadzone zostaną sankcje wtórne?
22 grudnia 2023 roku prezydent USA Joe Biden podpisał rozporządzenie wykonawcze, umożliwiające wprowadzenie sankcji przeciwko bankom z krajów trzecich, zamieszanym w sprzedaż zakazanych materiałów rosyjskiemu przemysłowi zbrojeniowemu. Jak wówczas informowano, nowe przepisy wyposażyły władze w Waszyngtonie w "chirurgiczne narzędzie, które pozwala zająć się instytucjami finansowymi, dokonującymi transakcji wzmacniających rosyjski kompleks przemysłowo-wojskowy".
Postanowienie przywódcy USA skutkowało wprowadzeniem po raz pierwszy tzw. sankcji wtórnych.
Czytaj również:
- KE chce chronić gospodarkę Unii przed Chinami i Rosją. "Do tej pory otwartość była naszą siłą"
- 13. pakiet unijnych sankcji wobec Rosji. Polska i kraje bałtyckie wysłały propozycje do KE
PAP/IAR/in./
REKLAMA
REKLAMA