Polka porwana w Czadzie. Szef MON: jest już bezpieczna i wkrótce wróci do kraju
- Polka porwana w Czadzie jest już bezpieczna i wkrótce wróci do kraju - poinformował wicepremier, szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz. Podziękował francuskiemu ministrowi obrony oraz żołnierzom francuskim, dzięki którym - jak zaznaczył - Polka odzyskała wolność.
2024-02-13, 21:21
"Polka porwana w Czadzie jest już bezpieczna i wkrótce wróci do kraju. W tym miejscu kieruję największe podziękowania do francuskiego Ministra Obrony Sebastiena Lecornu oraz żołnierzy francuskich, dzięki którym Polka odzyskała wolność" - napisał Kosiniak-Kamysz na platformie X.
"Jest cała i zdrowa"
Szef MSZ Radosław Sikorski informował wcześniej we wtorek o uwolnieniu Polki. "Jest cała i zdrowa, co przekazałem telefonicznie jej najbliższym. Dziękuję za działania siłom lokalnym oraz naszym francuskim sojusznikom" - napisał Sikorski na platformie X.
W zamieszczonym na platformie X przez Sikorskiego nagraniu słyszymy, że szef MSZ informuje w rozmowie telefonicznej rodzinę Polki, że jest ona cała i zdrowa oraz pod opieką lekarzy. Z jego słów wynika, że kobieta ma być przetransportowana śmigłowcem w bezpieczne miejsce. - Mamy też nadzieję przerzucić ją do kraju, jeśli taka będzie jej wola - dodał Sikorski.
- Jesteśmy winni podziękowania siłom lokalnym i naszym francuskim sojusznikom. Państwa modlitwy zostały wysłuchane. Córka będzie wkrótce w kraju - powiedział szef MSZ.
REKLAMA
"Polka jest obecnie w drodze do kraju"
Wpis na platformie X dotyczący uwolnienia Polki porwanej w Czadzie umieściło również Biuro Bezpieczeństwa Narodowego. "Szef BBN Jacek Siewiera w imieniu Prezydenta Andrzeja Dudy podziękował doradcy Prezydenta Francji ds. dyplomatycznych Emmanuelowi Bonne'owi za pomoc sił francuskich w uwolnieniu porwanej w Czadzie polskiej lekarki. Jak poinformowała strona francuska, Polka jest obecnie w drodze do kraju. Informację o uwolnieniu przekazał dziś Szef MSZ" - czytamy m.in. we wpisie BBN.
Agencja AFP poinformowała w niedzielę o porwaniu polskiej lekarki-wolontariuszki ze szpitala Saint-Michel w miejscowości Dono Manga, administrowanego przez międzynarodową katolicką organizację humanitarną Caritas. Dono Manga leży ponad 400 km na południowy wschód od stolicy kraju Ndżameny.
W poniedziałek rzecznik MSZ Paweł Wroński informował, że napastnicy podawali się za pacjentów, a z tego, co wiadomo, podłoże porwania miało "bardziej charakter kryminalny". Zaznaczał, że resort pozostawał w stałym kontakcie z rodziną porwanej.
REKLAMA
- Polka porwana w Czadzie uwolniona. Szef MSZ: jest cała i zdrowa
- Polska lekarka porwana w Czadzie. MSZ: trwa intensywna akcja poszukiwawcza
- Porwanie polskiej lekarki w Afryce. Znamy szczegóły. "Chodzi o okup"
PAP/nt
REKLAMA