Tragedia w Kamieniu Pomorskim. Jak walczyć z plagą pijanych kierowców?
Sad aresztował na 3 miesiące kierowcę oskarżonego o spowodowanie śmierci 6 osób. Politycy wszystkich opcji dyskutują jak karać drogowych bandytów.
2014-01-03, 20:36
Posłuchaj
W Nowy Rok 26-letni mężczyzna pod wpływem alkoholu i narkotyków wjechał w grupę pieszych - śmierć poniosło sześć osób, w szpitalu przebywa dwoje dzieci. Prokurator przedstawił kierowcy zarzut spowodowania w stanie nietrzeźwym katastrofy w ruchu lądowym, której skutkiem była śmierć wielu osób. Mężczyzna przyznał się do zarzuconego mu czynu. Grozi mu do 15 lat więzienia.
W piatek sędziowie zdecydowali, że kierowca powinien spędzić 3 miesiące w areszcie. Sąd zastosował wobec niego środek zapobiegawczy o charakterze izolacyjnym, bo istniały obawy, że mógłby się ukryć lub uciec za granicę.
REKLAMA
Sąd w Kamieniu Pomorskim aresztował sprawcę wypadku na 3 miesiące. TVN24/x-news.
Jak podała policja, sprawca to mieszkaniec Kamienia Pomorskiego, który był już notowany za jazdę pod wpływem alkoholu. W 2006 roku zatrzymano mu na rok prawo jazdy. Samochodem wraz z nim jechała 20-letnia kobieta, która była trzeźwa.
REKLAMA
Tłumy przed sądem w Kamieniu Pomorskim. TVN24/x-news.
Jak powiedział Informacyjnej Agencji Radiowej rzecznik Komendanta Głównego Policji Mariusz Sokołowski policjanci sprawdzają informację o tym, że tuż przed wypadkiem kierowca kłócił się z pasażerką samochodu. I z premedytacją wjechał w grupę osób. Druga z rozpatrywanych hipotez mówi, że pijany kierowca stracił panowanie nad samochodem i zjechał z drogi na chodnik.
REKLAMA
Dziadek dziewczynki ciężko rannej w wypadku: to było morderstwo. TVN24/x-news
Politycy: jak skutecznie walczyć z plagą pijanych kierowców?
W sprawie wypadku wypowiedział się między innymi premier Donald Tusk. We wtorek ministrowie jego rządu mają przedstawić rekomendacje w sprawie karania pijanych kierowców. Szef rządu uważa, że w tej sprawie nie należy kierować się odwetem czy emocjami. Dlatego w rządowych rekomendacjach nacisk powinien być położony raczej na zmniejszenie liczby wypadków.
Według premiera, obecne przepisy działają, wypadków na drogach jest coraz mniej, także z udziałem pijanych kierowców. Można jednak zadbać o większą nieuchronność kary. Dlatego rząd będzie się zastanawiał między innymi nad podniesieniem dolnego limitu sankcji oraz na ograniczeniu możliwości kary w zawieszeniu dla sprawców wypadków pod wpływem alkoholu.
REKLAMA
D.Tusk o karach dla pijanych kierowców. TVN24/x-news.
Premier mówił też, że plagi pijanych kierowców nie zwalczy się przy powszechnej tolerancji dla picia alkoholu przez kierujących potem pojazdami. Zdaniem Tuska, - pijany za kółkiem - to nie ewenement, ale powszechne zjawisko. Szef rządu zapowiedział, że będzie musiał - każdego dnia zastanawiać się co zrobić, by taka tolerancja malała.
Prezes NIK Krzysztof Kwiatkowski zaapelował o zmiany w prawie. Jedną z nich mogłoby być montowanie w samochodach alkomatów, a drugą - większa ochrona pieszych. Jego zdaniem, powinni oni mieć bezwzględne pierwszeństwo przed pojazdami nie tylko po wejściu na pasy, ale też w momencie gdy zbliżają się do przejścia.
REKLAMA
Stanowisko w sprawie kar za przestępstwa drogowe zajęły też partie polityczne. PO chce raczej egzekwować obecne przepisy. Platforma i PSL apelują też o wprowadzenie prac społecznych dla sprawców wypadku po pijanemu. Adam Szejnfeld z PO mówi z kolei o - karze wstydu -, czyli publikacji danych sprawców.
Solidarna Polska chce powrotu sądów 24-godzinnych, między innymi dla pijanych kierowców. Beata Kempa dodała, że pijany kierowca mógłby otrzymywać karę 30 dni bezwzględnego pozbawienia wolności - na dzień dobry -. Andrzej Dera chce z kolei, by pijanym recydywistom na drodze konfiskować samochody, bądź by musieli oni płacić wysokie grzywny.
Specjalista od marketingu politycznego Eryk Mistewicz przekonuje, że politycy - idą w demagogię -. Jego zdaniem, propozycje dotyczące zabierania majątków są wręcz śmieszne. Podobnego zdania jest politolog Uniwersytetu Warszawskiego Bartłomiej Biskup. Choć - jak przyznaje, nie mogło też nie być żadnej reakcji ze strony polityków na dramatyczne wydarzenia, które rozegrały się w Kamieniu Pomorskim.
Prawnicy: kary za jazdę po pijanemu są wystarczające>>>
REKLAMA
Senator i prawnik Aleksander Pociej uważa, że najgorsze dla prawa są mało przemyślane działania, a reakcję polityków nazywa odruchem bezwarunkowym. Zdaniem Pocieja, to efekt synergii świata polityki i świata mediów, a wielu polityków próbuje dać łatwe rozwiązania, które zazwyczaj się nie sprawdzają.
Pomoc dla rodzin ofiar
W piątek zostało uruchomione subkonto na które można wpłacać pieniądze dla poszkodowanych, a także została wypłacona pierwsza pomoc - informuje Jan Kurowski z Urzędu Miasta w Kamieniu Pomorskim. - Ośrodek Pomocy Społecznej wypłacił w piątek rodzinom ofiar po sześć tysięcy złotych zasiłku. To jest taka jednorazowa, bezpośrednia pomoc - tłumaczy Jan Kurowski. Numer konta na które można uiszczać pieniądze dla poszkodowanych zostanie podany w najbliższym czasie na stronie internetowej Urzędu Miasta w Kamieniu Pomorskim.
Magistrat opracowuje również długoterminowy program pomocy dla dwójki osieroconych dzieci. Ma być wsparcie pedagogiczne, psychologiczne i materialne w postaci stypendiów. Plan będzie koordynowany wraz z Urzędem Wojewódzkim w Szczecinie. Władze miasta zapewniają również pomoc psychologiczną rodzinom ofiar.
Zobacz wiadomości Radia Kierowców>>>
REKLAMA
mc
REKLAMA