Pseudokibice skazani za bójkę na plaży w Gdyni
Jak powiedział w uzasadnieniu wyroku sędzia Bartosz Kahsin, żaden z zebranych w sprawie dowodów nie potwierdził, aby cudzoziemcy pierwsi sprowokowali bójkę na plaży.
2014-01-28, 14:18
Posłuchaj
Na kary roku i 10 miesięcy więzienia Sąd Rejonowy w Gdyni skazał we wtorek sześciu z siedmiu kibiców Ruchu Chorzów, oskarżonych o pobicie w sierpniu 2013 r. na plaży w Gdyni meksykańskich marynarzy. Jednemu z kibiców sąd wymierzył karę 2 lat i 2 miesięcy więzienia.
Dodatkowo każdy z nich musi zapłacić po 3 tysiące złotych na rzecz dwóch pokrzywdzonych meksykańskich marynarzy. To surowsza kara niż ta, której domagał się prokurator. Oskarżyciel oprócz finansowego zadośćuczynienia chciał dla pięciu oskarżonych, którzy nie byli wcześniej karani, półtora roku więzienia.
Dla dwóch pozostałych, na których ciążą inne wyroki, dwóch lat. Sąd uznał jednak, że kara musi być bardziej surowa ze względu na wyjątkowo wysoką społeczną szkodliwość czynu. Tłumaczył to tym, że pobicie obcokrajowców na oczach setek plażowiczów oznacza demonstracyjne lekceważenie porządku prawnego. Sąd uznał też, że dowody jednoznacznie wskazują na to, że meksykańscy marynarze byli ofiarami, a nie napastnikami, jak twierdzili kibice. Wyrok nie jest prawomocny.
Na początku stycznia w procesie kibiców zeznawali świadkowie. Według części z nich to kibice rzucili się na marynarzy.
REKLAMA
- Ludzie wypoczywali na plaży, natomiast od godziny 12 do 15 kibice Ruchu-Chorzów zakłócali porządek na plaży i o 15 skończyło się to bójką - według mnie kibice sprowokowali całe to zajście - mówi kobieta, która zeznawała jako świadek.
Proces kibiców Ruchu rozpoczął się przed gdyńskim sądem pod koniec grudnia ubiegłego roku. Dwóch oskarżonych chciało dobrowolnie poddać się karze, ale sąd się na to nie zgodził. Uchylił wobec nich areszt i byli sądzeni z wolnej stopy. Pozostali przebywali w areszcie. Zatrzymani kibicie przyznali się do pobicia marynarzy. Dwóch z nich wyjaśniło, że sami zostali zaatakowani przez Meksykanów rozbitą butelką.
Bójka na plaży
18 sierpnia na plaży w Gdyni grupa Polaków - głównie pseudokibiców Ruchu Chorzów, którzy tego samego dnia wieczorem mieli kibicować swojej drużynie w meczu z Arką Gdynia - pobiła meksykańskich marynarzy. Poszkodowanych zostało dwóch obywateli Meksyku i Polak.
Świadkowie zdarzenia poinformowali media, że policja nie zareagowała od razu na ich telefony. Komendant główny policji oraz komendant wojewódzki w Gdańsku przeprowadzili kontrole w tej sprawie. W efekcie stanowisko stracił zastępca komendanta miejskiego policji w Gdyni, który dowodził operacją zabezpieczenia meczu z Ruchem Chorzów.
Także kontrola przeprowadzona na poziomie komendy wojewódzkiej wykazała nieprawidłowości: m.in. niektóre zgłoszenia od świadków zdarzeń na plaży nie zostały przekazane do stanowiska dowodzenia.
IAR, PAP, bk
REKLAMA