Ukraina: Janukowycz do Hagi? Krym do Rosji?

Ukraiński parlament chce postawić Wiktora Janukowycza i jego współpracowników przed Międzynarodowym Trybunałem Karnym w Hadze.

2014-02-25, 21:05

Ukraina: Janukowycz do Hagi? Krym do Rosji?

Posłuchaj

Kijów świętuje, Krym protestuje. Korespondencja z Ukrainy Radomira Czarneckiego (IAR)
+
Dodaj do playlisty

W specjalnej rezolucji Rada Najwyższa Ukrainy napisała, że są oni odpowiedzialni za śmierć ponad stu osób oraz za spowodowanie obrażeń dwóch tysięcy. Za byłym prezydentem Wiktorem Janukowyczem wysłano list gończy. Nie wiadomo, gdzie się ukrywa. Według niepotwierdzonych informacji mógł się schronić w bazie rosyjskiej Floty Czarnomorskiej w krymskim Sewastopolu.

Groźba oderwania Krymu?

Sytuacja na Krymie budzi zaniepokojenie ukraińskich polityków. Pełniący obowiązki prezydenta i szef parlamentu Ołeksandr Turczynow alarmuje, że wzrasta zagrożenie separatyzmem. Jak twierdzi, zagrożona jest też integralność terytorialna kraju. Tur­czy­now odniósł się w oświadczeniu do ostatnich wydarzeń na Krymie, gdzie kilkuset działaczy prorosyjskich zablokowało wejście do autonomicznego parlamentu. Domagają się zwołania nadzwyczajnej sesji i rozpisania referendum w sprawie ogłoszenia niepodległości i oderwania półwyspu od Ukrainy.

W autonomicznej, choć należącej do Ukrainy, Republice Krymskiej, Rosjanie stanowią dwie trzecie ludności.

Prezydium krymskiego parlamentu zgodziło się zwołać na czwartek nadzwyczajne posiedzenie izby. Szef tamtejszego parlamentu Władimir Konstantinow powiedział, że nie uznaje prawa stanowionego przez Radę Najwyższą w Kijowie - podało Radio Swoboda.

REKLAMA

Na razie nie wiadomo, czy deputowani będą zajmować się sprawą referendum. W porządku posiedzenia są dwa punkty: o sytuacji politycznej na Ukrainie i o lokalnych władzach Krymu.

Czy Rosja wesprze separatystów?
Z ostatnich wypowiedzi deputowanych rosyjskiej Dumy Państwowej wynika, że Moskwa sprzyja separatystycznym nastrojom na Krymie. Choć oficjalnie rosyjskie MSZ zapewnia, że Moskwa nie będzie wtrącać się w wewnętrzne sprawy Ukrainy, to rosyjscy parlamentarzyści nie wykluczają przyłączenia się półwyspu do Rosji.

Na Krymie od kilku dni trwają prorosyjskie demonstracje. Mieszkańcy Sewastopola, gdzie stacjonuje rosyjska Flota Czarnomorska twierdzą w rozmowach z reporterami telewizji Rossija24, że - nie wpuszczą do siebie banderowców z Kijowa, bo Sewastopol był, jest i będzie rosyjski. Z oficjalną delegacją wyjechał na Krym szef komisji do spraw Wspólnoty Niepodległych Państw Dumy Państwowej Leonid Słucki.

REKLAMA

Pomoc dla Ukrainy jest konieczna - mówi były minister finansów Jacek Rostowski (źródło: TVN24/x-news)

Jak informują sewastopolskie media, Słucki zapewnił mieszkańców Krymu, że Rosja ich nie opuści. Rosyjski polityk przypomniał, że Moskwa opowiada się za terytorialną integralnością Ukrainy. Jednocześnie dodał, że gdy parlament Krymu lub mieszkańcy w referendum, opowiedzą się za przyłączeniem półwyspu do Rosji, Duma Państwowa rozpatrzy taki wniosek.

Od kilku dni deputowani Liberalno Demokratycznej Partii Rosji zapowiadają przygotowanie projektu ustawy, umożliwiającej uproszczony tryb nadawania rosyjskiego obywatelstwa mieszkańcom południowo - wschodnich regionów Ukrainy. Lider partii Władimir Żyrinowski przypomniał, że Rosja masowo rozdawała paszporty Abchazom i Osetyjczykom. Jego zdaniem to samo można zrobić na Krymie.
Na razie Rosja zaczęła ograniczać dostawy niektórych produktów spożywczych z Ukrainy. We wtorek ieczorem zostało wprowadzone embargo na import wieprzowiny. Szef Federalnej Służby Nadzoru Weterynaryjnego i Fitosanitarnego Siergiej Dankferta mówi wczesniej, że trudna sytuacja na Ukrainie może przełożyć się na obniżenie jakości kontroli żywności, szczególnie produktów wysokiego ryzyka weterynaryjnego i fitosanitarnego. Rosyjski inspektor nie podał żadnych konkretnych przykładów.

Nowy rząd na Ukrainie najprawdopodobniej w czwartek

Tak zapowiedział szef ukraińskiego parlamentu. Rada Najwyższa zakończyła we wtorek posiedzenie. Zbierze się znowu w czwartek. Tymczasem wśród polityków z obozu przeciwników byłej władzy trwają rozmowy o koalicji.

REKLAMA

To nie są łatwe rozmowy. Zaufanie do polityków wśród Majdanu jest dość ograniczone. Arsenij Jaceniuk z Batkiwszczyny obiecał, że w nowym rządzie nie będzie ani jednego oligarchy i ani jednego polityka z poprzedniej ekipy. Zaproponował też, aby do nowego rządu weszli przedstawiciele protestujących na Majdanie. Jak powiedział wciąż trwają konsultacje z protestującymi. Tymczasem nie wiadomo, czy skrajnie nacjonalistyczna Swoboda przyłączy się do formowania nowego rządu. Mówił o tym w Kijowie lider tej partii Ołeh Tiahnybok. Jak zaznaczył, on sam na pewno nie obejmie żadnej teki.

Na prezydenta Ukrainy będzie kandydował lider partii Udar, były bokser Witalij Kliczko. Wybory mają się odbyć 25 maja. Opanowany przez opozycję parlament postanowił, że kampania właśnie się  rozpoczęła i kandydaci mogą się już rejestrować.

Byłe ugrupowanie Janukowycza czyli Partia Regionów jest obecnie w mniejszości - z frakcji wyszło prawie osiemdziesięciu deputowanych.

Ukraina podzielona?

Tymczasem w Charkowie, po przeciwległych stronach Placu Wolności w centrum miasta manifestują zwolennicy Majdanu i obrońcy pomnika Lenina. Atmosfera jest napięta, ale nie doszło do starć i użycia przemocy. Okrzyki "Faszyzm nie przejdzie" czy "Charkowa nie oddamy" to sztandarowe zawołania ludzi, którzy zgromadzili się wokół monumentalnego pomnika Lenina. Przemawiający w tym miejscu podkreślają konieczność ścisłego związku Ukrainy z Rosją. Przekonują, że bez związków ekonomicznych, społecznych i politycznych z Rosją Ukraina nie da sobie rady. Po drugiej stronie potężnego placu aktywiści Samoobrony Majdanu pilnują siedziby rady obwodowej. Tutaj co pewien czas odzywają się okrzyki, by Zachód i Wschód Ukrainy trzymały się razem. Pomiędzy jednymi i drugimi demonstrantami stoi milicja, ale w centrum Charkowa nie widać zbyt wielu funkcjonariuszy.

REKLAMA

Zachód ma dylemat
O sytuacji na Ukrainie mają rozmawiać w środę ministrowie obrony krajów NATO. Oficjalnie przedstawiciele Sojuszu nie chcą mówić, o czym będą rozmawiać z dyplomatami z Ukrainy, akredytowanymi w Brukseli. Jednak - jak powiedział Polskiemu Radiu jeden z NATO-wskich dyplomatów - chodzi nie tyle o deklaracje czy decyzje, ale o sam fakt, że Sojusz cały czas jest w kontakcie z przedstawicielami Ukrainy i o nakłanianie tych, którzy w praktyce rządzą teraz w Kijowie, aby uniknęli rozwiązań siłowych i rozlewu krwi.

Inne źródło dyplomatyczne podkreśla, że NATO jest w trudnej sytuacji, bo w żadnym wypadku nie może zadeklarować poparcia ani dla dotychczasowych, ani dla nowych władz Ukrainy. Istnieje bowiem obawa, że każda, nawet najdrobniejsza deklaracja mogłaby sprowokować Rosję do groźnych w skutkach posunięć, takich jak choćby wprowadzenie wojska na Krym.

Przebywająca we wtorek w Kijowie szefowa unijnej dyplomacji Catherine Ashton podkreśliła, że Unia Europejska jest zainteresowana integralnością terytorialną Ukrainy i nie jest zaniepokojona doniesieniami o groźbie wprowadzenia rosyjskich wojsk na Krym. >

REKLAMA

Spotkanie Catherine Ashton z Julią Tymoszenko (źródło: CNN Newsource/x-news)

Ashton zapewniła też, że Wspólnota rozważa możliwość udzielenia Ukrainie kredytów krótko- i długoterminowych. - Prowadzimy intensywne rozmowy z naszymi partnerami o tym, jak można pomóc Ukrainie w przezwyciężeniu trudności gospodarczych. Szczególnie aktywnie współpracujemy w tej sprawie z Międzynarodowym Funduszem Walutowym, myślimy o połączeniu kredytów krótko- i długoterminowych - powiedziała na konferencji prasowej.

Ławrow: Zachód nie powinien ingerować w sprawy ukraińskie>>>

Z kolei unijny komisarz ds. gospodarczych i walutowych Olli Rehn popiera organizację międzynarodowej konferencji darczyńców Ukrainy. Chodzi o przeprowadzenie dużego spotkania z udziałem Unii Europejskiej, Stanów Zjednoczonych, a także Międzynarodowego Funduszu Walutowego i innych instytucji finansowych poświęconego pomocy dla Kijowa. Olli Rehn powiedział, że taka konferencja pomogłaby stworzyć znaczący pakiet pomocowy dla Ukrainy. Podkreślił, że środki, jakimi dysponuje Unia Europejska w tym zakresie, leżą w gestii krajów członkowskich.
Komisarz Rehn dodał, że teraz priorytetem powinna być stabilizacja polityczna i gospodarcza Ukrainy, ale jeśli nowe władze podejmą konieczne reformy gospodarcze, Unia Europejska jest gotowa udzielić makrofinansowego wsparcia.

REKLAMA

O sytuacji na Ukrainie - tu zobacz więcej>>>

mc

''

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej