Rosja kontra reszta świata. USA i UE wprowadzają sankcje

Moskwa musi zapłacić cenę za to, co już się stało na Krymie. Tak decyzję o wprowadzeniu sankcji tłumaczył prezydent USA Barack Obama.

2014-03-06, 23:59

Rosja kontra reszta świata. USA i UE wprowadzają sankcje

Posłuchaj

UE: zgadza się na sankcje wobec Rosji. Relacja Beaty Płomeckiej (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Bruksela grozi, że jeśli rosyjskie wojska nie wrócą do swoich baz a sytuacja będzie się zaogniać Kreml poniesie tego konsekwencje.  Według szefa brytyjskiego rządu Davida Camerona, zamrażanie aktywów i sankcje wizowe mogą nastąpić względnie szybko, jeśli nie będzie postępu w sprawie dialogu z Ukrainą.

Na razie Unia Europejska wprowadziła tylko symboliczne restrykcje. Postanowiła zawiesić rozmowy z Rosją o liberalizacji wizowej oraz nowej umowie o partnerstwie i współpracy.

Waszyngton kontra Moskwa

O krok dalej poszedł Waszyngton. Zgodnie z decyzją prezydenta USA, wysokiej rangi rosyjscy i ukraińscy urzędnicy oraz inne osoby, które "ponoszą odpowiedzialność lub są współwinne zagrożenia suwerenności i integralności terytorialnej Ukrainy" będą miały zakaz wjazdu do Stanów Zjednoczonych.

Ponadto Barack Obama podpisał dekret, który pozwoli Departamentowi Skarbu USA na nałożenie sankcji finansowych w postaci zamrożenia aktywów należących do "osób i instytucji odpowiedzialnych za podważanie demokratycznych instytucji oraz procesu demokratyzacji na Ukrainie". Dekret ten, jak zaznaczono w komunikacie Białego Domu, jest "elastycznym narzędziem, które umożliwi karanie tych, którzy są najbardziej zaangażowani w destabilizację Ukrainy, w tym interwencję wojskową na Krymie".

REKLAMA

Według Obamy, celem restrykcji jest ukaranie Rosji za jej działania na Krymie.

Prezydent USA nie ma wątpliwości, że prorosyjskie władze Krymu działają pod dyktando Moskwy.

- Zaproponowane przez krymski parlament referendum na temat przyszłości Krymu pogwałciłoby konstytucję Ukrainy i prawo międzynarodowe - oświadczył Obama. - Żyjemy w 2014 roku i dawno za nami są dni, kiedy granice były przerysowywane ponad głowami demokratycznych liderów - oświadczył.

Sytuacja na Krymie 6.03 [relacja]

REKLAMA

Władze Krymu twierdzą, że rząd w Kijowie działa nielegalnie. Parlament republiki opowiedział się za wejściem półwyspu w skład Federacji Rosyjskiej. Deputowani zwrócili się do Władimira Putina i parlamentu Rosji z propozycją rozpoczęcia procedury wejścia Krymu w skład Federacji Rosyjskiej jako jej podmiotu. Rada Najwyższa wyznaczyła na 16 marca referendum ogólnokrymskie w tej sprawie.

- Ekstremiści z Majdanu grożą mieszkańcom Krymu, chcą nas uczyć, jak żyć, jak mówić po ukraińsku. Musieliśmy się zorganizować - tłumaczy nieuznawany przez Kijów premier Autonomicznej Republiki Krymu Siergiej Aksjonow. (źródło: CNN Newsource/x-news)

Wicepremier Krymu traktuje to głosowanie jako "czystą formalność".  Władze Autonomicznej Republiki Krymu mają już gotowy scenariusz. Rustam Temirgalijew poinformował, że Krym może przyjąć rosyjskiego rubla jako swoją walutę , a ukraińska własność państwowa na półwyspie będzie znacjonalizowana. - Wszystkie państwowe przedsiębiorstwa Ukrainy zostaną znacjalizowane i przejdą na własność autonomii krymskiej - oświadczył wicepremier.

Odpowiedź Ukrainy, USA oraz państw UE jest jedna: propozycja przeprowadzenia referendum wyłącznie na terenie republiki krymskiej jest niezgodna z konstytucją. - Rada Najwyższa Krymu, która jest całkowicie kontrolowana przez wojskowych z sił zbrojnych Federacji Rosyjskiej, podjęła bezprawną decyzję o przeprowadzeniu referendum w sprawie wejścia Krymu w skład Rosji. To nielegalna i nikczemna decyzja. Niezgodna z wolą Ukraińców i interesami obywateli mieszkających w autonomii - podkreślił pełniący obowiązki prezydenta kraju Ołeksandr Turczynow.

REKLAMA

Symboliczne sankcje

Wydarzenia na Krymie a także decyzje, jakie zapadły w Waszyngtonie zmobilizowały przywódców UE do podjęcia działań. Choć - jak przyznał premier Donald Tusk - szczyt w Brukseli miał burzliwy i dramatyczny przebieg.

Początkowo tylko pięć państw (Polska, Niemcy, Włochy, Francja i Wielka Brytania) chciały ukarania Moskwy. Ostatecznie udało się przekonać wszystkie kraje członkowskie do wstrzymania negocjacji z Rosją w sprawie porozumienia o współpracy i zablokowania rozmów o zniesieniu wiz dla Rosjan podróżujących do Unii.

Na tym jednak może się nie skończyć. Komisja Europejska i dyplomacja unijna zostały zobowiązane do przygotowania planu wprowadzenia dalszych sankcji, jeśli "w ciągu najbliższych dni rozmowy z Rosją nie przyniosą wyraźnego efektu".

Na razie wszelkie próby porozumienia kończą się fiaskiem. Brak sukcesu ogłosił sekretarz stanu USA John Kerry po kolejnej rundzie rozmów z szefem rosyjskiej dyplomacji Siergiejem Ławrowem.

REKLAMA

- Jesteśmy otwarci na dalsze rozmowy, ale równocześnie będziemy wzmacniać sankcje - mówił w TVN 24 ambasador USA w Polsce Stephen Mull. (źródło: TVN 24/x-news)

"Ukraina nie jest wasalem"

Pierwsze polityczne zwycięstwo może natomiast pochwalić się premier Ukrainy. Arsenij Jaceniuk był gościem w Brukseli. Do Kijowa przywiezie dobrą wiadomość: polityczna część umowy stowarzyszeniowej z Ukrainą będzie podpisana możliwie szybko, jeszcze przed majowymi wyborami w tym kraju. Właśnie o zawarcie bliższej współpracy z UE chodziło protestującym Ukraińcom. W listopadzie wyszli na ulice, by pokazać swoją dezaprobatę dla decyzji ówczesnych władz, które wycofały się z podpisania umowy stowarzyszeniowej z UE. Ich protest doprowadził do rozlewu krwi. W starciach z milicją zginęło około 100 osób, kilkaset zostało rannych.

Protesty na Ukrainie: serwis specjalny >>>

REKLAMA

- Na Majdanie po raz pierwszy w historii ludzie ginęli pod flagą europejską - mówiła do unijnych polityków była premier ukraińskiego rządu Julia Tymoszenko. W ostrych słowach przypomniała też Kremlowi na czym powinna polegać współpraca między jej krajem a Rosją. - Ukraina jest państwem, a nie terytorium, że jest suwerennym krajem i może swobodnie wybrać swoją przyszłość. Ukraina nie jest wasalem, którego stale się szantażuje. Nie jest kolonią, którą można zamknąć w klatce. Jesteśmy wolni i chcemy czegoś innego, niż Putin może nam dziś zaoferować - dodała.

Premier Ukrainy Arsenij Jaceniuk wezwał prezydenta Władimira Putina o wycofanie wojsk do koszar i rozpoczęcie negocjacji. - Niech pan obali ten mur. Zbudujmy nowy rodzaj relacji między Ukrainą i Rosją - apelował. (źródło: CNN Newsource/x-news)

Nie tylko politycy ukraińscy apelują do Rosji o wycofanie wojsk z Krymu. Sekretarz generalny NATO Anders Fogh Rasmussen jest zdania, że spór o Krym nie dotyczy tylko Ukrainy. - Ten kryzys ma poważne następstwa dla bezpieczeństwa i stabilności całego obszaru euroatlantyckiego. Jawnie stoimy w obliczu najpoważniejszego zagrożenia dla bezpieczeństwa europejskiego od końca zimnej wojny - podkreślił.

REKLAMA

Misja OBWE nie została wpuszczona na Krym>>>

Władze USA zdecydowały o wysłaniu do Europy dodatkowych sił zbrojnych. Już na początku przyszłego tygodnia przyleci do Polski 12 amerykańskich myśliwców F-16. Samolotom wielozadaniowym będzie towarzyszyć 300 amerykańskich żołnierzy personelu lotniczego. Amerykańscy żołnierze mają zostać w naszym kraju tak długo, jak będzie to potrzebne.

- Rozszerzamy zakres ćwiczeń Aviation Detachment. Amerykanie przyślą do Polski 12 myśliwców F16 i 300 żołnierzy obsługi naziemnej - poinformował szef MON Tomasz Siemoniak po spotkaniu z ambasadorem USA Stephenem Mullem. (źródło: TVN 24/x-news)

REKLAMA

IAR/PAP/asop

''

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej