Sikorski: Polska i Wielka Brytania zbliżone w ocenie sytuacji na Ukrainie

Polska i Wielka Brytania mają wspólne zdanie w wielu kwestiach dotyczących kryzysu na Ukrainie i napiętej sytuacji wokół Krymu - powiedział szef polskiego MSZ Radosław Sikorski dziennikarzom po spotkaniu z ministrem Williamem Hague'iem.

2014-03-10, 18:24

Sikorski: Polska i Wielka Brytania zbliżone w ocenie sytuacji na Ukrainie

Posłuchaj

William Hague: będą koszty i konsekwencje dla Rosji, jeśli nie zrobimy w tej sprawie postępów. Będą one poważne, jeśli przez Moskwę kryzys się jeszcze zintensyfikuje. W najbliższych dniach dyplomaci z Wielkiej Brytanii i Polski będą ściśle współpracować w przygotowywaniu odpowiednich działań (IAR)
+
Dodaj do playlisty

- Uzgodniliśmy, że będziemy pracować na rzecz wypełnienia przez UE decyzji naszych przywódców podjętych na posiedzeniu Rady Europejskiej, która zadecydowała, że jeśli w ciągu kilku dni nie nastąpi deeskalacja konfliktu, to sankcje wobec Rosji będą nieuniknione - powiedział Sikorski po spotkaniu w Londynie.

- Oczywiście życzylibyśmy sobie, żeby taka deeskalacja nastąpiła, a Polska i Wielka Brytania nie ustają w wysiłkach, aby doprowadzić do naszego dialogu z Rosją, a przede wszystkim Rosji z Ukrainą. Ale póki co, na Krymie tworzone są fakty dokonane - podkreślił minister.

Kryzys na Ukrainie: serwis specjalny portalu PolskieRadio.pl >>>

Innym tematem rozmów szefów polskiej i brytyjskiej dyplomacji była pomoc dla rządu Ukrainy.

REKLAMA

- Ukraina musi wypełnić warunki Międzynarodowego Funduszu Walutowego, intensywnie walczyć z korupcją. Gospodarka ukraińska musi być zdemonopolizowana, stać się bardziej przewidywalna, otwarta dla inwestorów zarówno krajowych, jak i zagranicznych - powiedział Sikorski. Zauważył, że ukraińska gospodarka jest obecnie energochłonna i mało wydajna.

Jak przekazał szef polskiej dyplomacji, we wtorek w Londynie na szczeblu polityczno-eksperckim rozpoczną się szczegółowe rozmowy na temat sankcji wobec Rosji z udziałem przedstawicieli państw Unii Europejskiej oraz USA.

"Putin nie może zmieniać mapy Europy". Zachód walczy o Krym [relacja]

Zdaniem Sikorskiego z kryzysu na Krymie płyną dwa wnioski: potrzeba silniejszej polityki zagranicznej i bezpieczeństwa UE oraz współdziałania.

REKLAMA

Sikorski zaznaczył, że nie ma nawet "teoretycznej możliwości", by niedzielne referendum na Krymie w sprawie przyłączenia półwyspu do Rosji mogło być legalne. - Z tego, co wiem, listy wyborcze są w Kijowie, a nie w Symferopolu, a Rosja nie wpuszcza obserwatorów OBWE. Zanosi się na to, że będziemy mieli do czynienia z parodią referendum - powiedział.

W ubiegłym tygodniu krymski parlament opowiedział się za wejściem półwyspu w skład Federacji Rosyjskiej, a zaplanowane na 16 marca referendum ma to potwierdzić.

''

mr, PAP

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej