Raport IBE: w ciągu 5 lat zamknięto 1000 podstawówek
Głównym powodem jest niż demograficzny - wynika z najnowszego raportu Instytutu Badan Edukacyjnych.
2014-03-18, 13:09
- To pierwszy taki raport, który nie koncentruje się na jednostkowych przypadkach likwidacji danych szkół, ale dotyczy kilkuletnich obserwacji. Głównym jego zadaniem było opisanie prawdziwego procesu zamykania i przekształcania szkół - powiedział dr Jan Herczyński z Zespołu Analiz Średniookresowych IBE, który we wtorek w Warszawie przedstawił raport "Diagnoza zmian w sieci szkół podstawowych i gimnazjów w Polsce 2007-2012".
W raporcie czytamy, że od 2007 r. do 2012 r. w Polsce zamknięto 954 szkół podstawowych, w roku szkolnym 2012/2013 funkcjonowało ich ponad 12,6 tysięcy. Najczęściej - jak podkreślono w raporcie - likwidowano szkoły z oddziałami łączonymi, działające jako filie lub prowadzące wyłącznie nauczanie początkowe. - Połowa z zamkniętych szkół miała poniżej 20 uczniów - podkreślił Herczyński.
>>> Mieszkania na wynajem, elastyczny czas pracy, opieka dla dzieci – taką pomoc proponuje prezydent młodym rodzinom. Doradca prezydenta Irena Wóycicka podkreśliła w Jedynce, że demografia jest obecnie sprawą strategiczną >>>
Według niego, skala likwidacji szkół przez samorządy w latach 2007-2012 nie była tak wielka, jak można się było spodziewać po doniesieniach mediów. Ekspert podkreślił, że samorządy w zdecydowanej większości bardzo racjonalnie podchodzą do organizacji sieci szkolnej na swoim terenie.
Niż demograficzny
Główny powód likwidacji szkół - jak podkreślają autorzy raportu - to brak uczniów. "Ten problem dotyczy zwłaszcza terenów wiejskich. W ciągu pięciu analizowanych lat liczba uczniów szkół podstawowych zmalała o 9,1 proc., a liczba uczniów gimnazjów aż o ponad 20 proc." - czytamy w raporcie.
>>> - W Polsce mamy już do czynienia z katastrofą demograficzną - mówił w Jedynce Grzegorz Kądzielawski z Fundacji dla Europy >>>
Według MEN niż demograficzny dotyka szkół już od kilku lat, co powoduje, że we wrześniu 2013 roku we wszystkich typach szkół dla dzieci i młodzieży naukę rozpoczęło o 1,5 mln uczniów mniej niż we wrześniu 2005 roku.
Gimnazja się trzymają
Mniejsza liczba uczniów nie wpłynęła jednak na gimnazja, których liczba - jak podała współautorka raportu Aneta Sobotka z Instytutu Badań Edukacyjnych - w latach 2007-2012 wzrosła o 3 proc. Ekspertka tłumaczyła, że niemal wszystkie z nich od początku funkcjonowały pod adresem szkoły podstawowej, z którą potem zostały połączone w zespoły szkolne. W raporcie zwrócono także uwagę, że gminy w mniejszym stopniu zamykają szkoły przed wyborami samorządowymi.
pp/PAP
REKLAMA