Wielki mufti Arabii Saudyjskiej: Państwo Islamskie największym wrogiem islamu

2014-08-19, 21:34

Wielki mufti Arabii Saudyjskiej: Państwo Islamskie największym wrogiem islamu
Na granicy turecko-irackiej powstał obóz dla Irakijczyków, którzy uciekli z kraju przed dżihadystami. Foto: PAP/EPA/STR

Wiele krajów jest zdestabilizowanych przez ekstremistów, którzy w imię religii dzielą muzułmanów, a w islamie nie ma większej zbrodni, poza herezją, niż dzielenie muzułmanów - stwierdził Abdel Aziz al-Szejk.

"Idee ekstremizmu, radykalizmu i terroryzmu nie mają nic wspólnego z islamem, ich autorzy są wrogiem numer jeden islamu. Głównymi ofiarami tego ekstremizmu są muzułmanie, o czym świadczą zbrodnie popełnione przez tak zwane Państwo Islamskie, Al-Kaidę i połączone z nimi grupy" - napisał w komunikacie wielki mufti, czyli najwyższy autorytet religijny w Arabii Saudyjskiej, będącej kolebką islamu. Zacytował też werset z Koranu, apelując o "zabicie" autorów czynów godzących w islam.

Od czerwca w Iraku trwa ofensywa dżihadystów z Państwa Islamskiego i sprzymierzonych z nimi sunnickich bojowników z innych ugrupowań, którzy opanowali większość terytoriów kraju na północy i zachodzie. Chcą oni tam ustanowić islamski kalifat, w którym obowiązywać ma bezwzględne prawo szariatu.
WOJNA W IRAKU - serwis specjalny >>>
Bojownicy na szeroką skalę represjonują ludność innych wspólnot religijnych. Chrześcijan i jazydów (mniejszość mówiąca językiem kurdyjskim, która wyznaje synkretyczną religię powstałą w XII wieku z połączenia wierzeń indoirańskich, judaizmu, nestorianizmu i islamu) nazywają "czcicielami diabła". Szyitów uważają za heretyków. Tych, którzy nie zdecydują się przejść na islam - zabijają w okrutny sposób.
Agencja Reutera odnotowuje, że Arabia Saudyjska finansuje i zaopatruje sunnickich rebeliantów w Syrii walczących z reżimem prezydenta Baszara el-Assada, natomiast zaprzecza, jakoby wspierała Państwo Islamskie. Jednak Bagdad obwinia Saudyjczyków za sunnicką rebelię w Iraku.
Przeciwko przemocy
12 sierpnia Watykan zażądał od przedstawicieli świata muzułmańskiego wyraźnego potępienia "bez żadnego wahania" barbarzyństw dżihadystów z Państwa Islamskiego , oceniając, że "żadne przyczyny, a już na pewno nie religia, ich nie usprawiedliwiają". Wcześniej papież Franciszek powiedział, że to, co się dzieje w Iraku "napawa przerażeniem i niedowierzaniem" . Ojciec Święty zaapelował o "skuteczne rozwiązanie polityczne na poziomie międzynarodowym i lokalnym", aby powstrzymać przemoc.
Tego samego dnia, w dzień swojego wyboru na wielkiego muftiego Libanu, Szejch Abdel-Latif Derian obiecał jako zwierzchnik libańskich sunnitów wsparcie dla chrześcijan prześladowanych przez islamskich ekstremistów , zdecydowanie krytykując praktyki Państwa Islamskiego wobec nich w Iraku i Wielkiej Syrii. - Z ekstremizmem należy walczyć dziś, a nie jutro - powiedział i wskazał na jego sprzeczność z naukami proroka Mahometa i Koranem.
W odpowiedzi na słowa papieża głos zabrał mufti Egiptu. Szawki Ibrahim Abdel-Karim Allam nazwał Państwo Islamskie "skorumpowaną ekstremistyczną organizacją, która szkodzi islamowi" . Oświadczył, że działania Państwa Islamskiego wzmacniają ramię tych, którzy szkodzić chcą islamowi. - Dają one okazję tym, którzy chcą nam szkodzić, zniszczyć nas i wtrącać się w nasze sprawy pod pretekstem wezwania do walki z terroryzmem - stwierdził.
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
PAP, kk

''

Polecane

Wróć do strony głównej