Wino pomaga na serce, ale nie tak, jak dotąd sądzono
Picie wina zmniejsza ryzyko zawału serca. Kolor trunku nie ma znaczenia, ale jego zdrowotne działanie wzmaga się u ludzi aktywnych fizycznie.
2014-09-01, 15:58
O przeciwzawałowych właściwościach wina przekonywał podczas kongresu Europejskiego Towarzystwa Kardiologicznego w Barcelonie czeski kardiolog Milos Taborsky. Po trwających rok badaniach o symbolicznej nazwie "In Vino Veritas", lekarz odkrył jego prawdziwe oblicze.
Okazało się, że wino, zarówno białe i czerwone, obniża poziom "złego" cholesterolu LDL, zwiększającego ryzyko choroby wieńcowej i zawału serca. U osób, które umiarkowaną dawkę wina uzupełniały regularnymi ćwiczeniami (co najmniej dwa razy w tygodniu) dodatkowo podnosił się poziom "dobrego" cholesterolu HDL i spadał cholesterol całkowity. - Dochodzi prawdopodobnie do synergicznego działania obydwu tych czynników - uważa czeski kardiolog. Wcześniej sądzono, że korzystny wpływ wina na serce polega głównie na tym, że podnosi on poziom HDL. - Na tej podstawie uważamy, że wino nie wykazuje tak korzystnego działania na serca, jak tego oczekiwano - przyznaje specjalista.
W badaniu wzięło udział 146 osób zagrożonych chorobą sercowo-naczyniową w stopniu niewielkim bądź umiarkowanym. Wszyscy pili wino z tego samego rocznika i regionu Czech - czerwone Pinot Noir lub białe Chardonnay-Pinot. Zgodnie z wytycznymi Światowej Organizacji Zdrowia umiarkowana dawka to dziennie 0,3 i dla mężczyzn i 0,2 l dla kobiet. Tyle właśnie przyjmowali uczestnicy. Ich dieta pozostała bez zmian.
Wiarygodność wyników podnosi randomizowanie badania - takie obserwacje są prowadzone podobnie jak badania kliniczne nad lekami (z tzw. podwójną ślepą próby, gdy zarówno lekarze, i jak i pacjenci są do nich wybierani poprzez losowanie, a ich dane są zakodowane).
REKLAMA
Taborsky planuje już kolejne badania. Chce sprawdzić jak wino spożywane w umiarkowanych ilościach zadziała u osób zażywających statyny na obniżenie złego cholesterolu.
PAP, fc
REKLAMA