”Reakcja na zerwanie rozejmu będzie brutalna”

Zawieszenie broni, obowiązujące od północy, jest na razie generalnie przestrzegane - tak ocenia Kijów. Doszło jednak do ostrzałów, głównie pod Debalcewem.

2015-02-15, 08:41

”Reakcja na zerwanie rozejmu będzie brutalna”

Posłuchaj

Relacja Piotra Pogorzelskiego z Kijowa (IAR): sztab generalny Ukrainy ocenił rano, że rozejm jest generalnie przestrzegany
+
Dodaj do playlisty

KRYZYS NA UKRAINIE: SERWIS SPECJALNY >>>

Ukraina robi wszystko, by przestrzegać porozumienia o zawieszeniu broni w konflikcie z prorosyjskimi separatystami w Donbasie, lecz jeśli zostanie ono zerwane, reakcja świata będzie "brutalna" - oświadczył w niedzielę po północy szef ukraińskiej dyplomacji Pawło Klimkin.

- Oczywiście, my - jak zwykle - pierwsi wydaliśmy rozkaz o wstrzymaniu ognia i pracujemy nad tym, by to wstrzymanie ognia miało stały charakter - powiedział.
Minister wyraził nadzieję, że jeśli ustalenia o rozejmie będą przestrzegane, kolejnymi krokami będzie wycofanie z Ukrainy obcych wojsk i wymiana jeńców. Klimkin zwrócił uwagę, że ważne jest również wznowienie kontroli władz ukraińskich nad granicą z Rosją.

"Oczekujemy na niezwykle brutalną reakcję świata"

Szef dyplomacji przypomniał, że Unia Europejska wprowadzi od poniedziałku nowe sankcje wizowe i finansowe w związku z konfliktem na wschodzie Ukrainy.
- Jeżeli drugi etap mińskich porozumień nie zostanie wdrożony oczekuję na niezwykle brutalną reakcję całego cywilizowanego świata i mam tu na myśli nie tylko sankcje - oświadczył Klimkin.

W nocy z soboty na niedzielę prezydent Ukrainy Petro Poroszenko ogłosił wstrzymanie ognia na całej linii walk z separatystami. Ich przedstawiciele oświadczyli wcześniej, że i oni przystąpią do rozejmu.

REKLAMA

Mimo to dowództwo ukraińskiej operacji antyterrorystycznej w Donbasie ogłosiło, że 25 minut po północy siły ukraińskie zostały ostrzelane przez rebeliantów w okolicach wsi Zołote w obwodzie ługańskim. Rano sztab generalny Ukrainy ocenił, że zawieszenie broni jest generalnie przestrzegane, choć doszło do naruszeń.

Ciągły ostrzał w sobotę

Poprzedniego dnia, w sobotę pod Mariupolem miały miejsce zacięte walki. Debalcewe było bardzo intensywnie ostrzeliwane przez cały dzień. Rada Narodowego Bezpieczeństwa i Obrony Ukrainy opublikowała zdjęcia satelitarne, które przedstawiają ogromną chmurę czarnego dymu nad Debalcewem:

''

Pacta sunt servanda

Pacta sunt servanda, umów należy dotrzymywać - tak powiedział po północy prezydent Ukrainy Petro Poroszenko wydając rozkaz wstrzymania ognia w walkach z separatystami prorosyjskimi na wschodzie kraju.Szef państwa powiedział, że jest zwolennikiem pokojowego rozwiązania konfliktu w Donbasie, jednak podkreślił, że proces pokojowy jest zagrożony przez działania bojowników. - Ten proces jest zagrożony ze względu na działania bojowników wokół Debalcewe, którzy wykorzystują napięta sytuację w tym punkcie, by zerwać rozejm - oświadczył mówiąc o atakach sił separatystycznych na to miasto, w którym bronią się ukraińscy żołnierze. - Chcę pokoju, dlatego rozkazuję siłom zbrojnym Ukrainy, Gwardii Narodowej, Państwowej Służbie Granicznej i innym formacjom wstrzymać ogień o godzinie 00.00 15 lutego - ogłosił.

REKLAMA

Prezydent Poroszenko poinformował w nocy, że zaprosił do monitorowania przestrzegania porozumienia po obu stronach konfliktu działającą w Donbasie specjalną misję Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie (OBWE). Przemówienie zakończył słowami: "Tak nam dopomóż Bóg".

Poroszenko wydał rozkaz w siedzibie sztabu generalnego w Kijowie. Cztery minuty po północy dowódcy sektorów wojskowych na wschodniej Ukrainie złożyli mu raporty telefoniczne o wstrzymaniu walk. Było to transmitowane na żywo przez ukraińskie stacje telewizyjne.
W sobotę Poroszenko oświadczył, że jeśli separatyści nie dotrzymają porozumienia, na Ukrainie zostanie wprowadzony stan wojenny.

Rozmowy czwórki

Porozumienie o zawieszeniu broni to efekt kilkunastogodzinnych negocjacji w Mińsku na Białorusi, prowadzonych w środę i w czwartek przez przywódców państw tzw. formatu normandzkiego: kanclerz Niemiec Angeli Merkel, prezydenta Francji Francois Hollande'a, prezydenta Poroszenki oraz prezydenta Rosji Władimira Putina.

REKLAMA

W sobotę liderzy tych państw przeprowadzili rozmowę telefoniczną. Kolejna, dotycząca przestrzegania rozejmu, ma mieć miejsce w niedzielę. W sobotę w nocy prezydent USA Barack Obama podziękował Angeli Merkel za jej wysiłki na rzecz "zakończenia konfliktu na Ukrainie oraz utrzymania suwerenności i integralności tego kraju".

PAP/IAR/agkm

(Ukraińscy żołnierze: Rosjanom nie można wierzyć. Źródło: BVTM/x-news)

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej