Wybory prezydenckie jednak z użyciem informatyki? PKW zmienia zdanie

2015-04-20, 18:10

Wybory prezydenckie jednak z użyciem informatyki? PKW zmienia zdanie
Wybory prezydenckie miały być przeprowadzone ręczenie, ale teraz PKW nie wyklucza, że system informatyczny zostanie jednak wykorzystany. Foto: TVN24/x-news

Mimo wcześniejszych zapowiedzi, Państwowa Komisja Wyborcza rozważa skorzystanie z systemu informatycznego podczas majowych wyborów prezydenckich. Po kompromitacji przy wyborach samorządowych, PKW informowała, że tym razem zostaną przeprowadzone bez użycia podobnego narzędzia.

- PKW po zapoznaniu się z wynikami testu systemu opracowywanego przez Krajowe Biuro Wyborcze podjęła uchwałę o możliwości dopuszczenia w wyborach prezydenckich pewnych elementów tworzonego systemu - poinformował Wiesław Kozielewicz, wiceszef Państwowej Komisji Wyborczej. Dodał, że system mógłby zostać wykorzystany do podawania frekwencji w dniu głosowania i prawdopodobnie do tworzenia wydruków protokołów, sprawdzania ich poprawności arytmetycznej.

Ostateczna decyzja ws. użycia systemu zostanie podjęta pod koniec kwietnia. - Takie systemy tworzone są (...) przez okres przynajmniej 1,5 roku. KBW rozpoczęła budowę tego systemu w grudniu. Jeżeli ten system będzie dopuszczony do wykorzystania, to w pewnym wąskim zakresie - powiedział Kozielewicz. Dodał, że być może system w wąskim zakresie podczas wyborów zostanie wykorzystany jedynie testowo.

System informatyczny tworzony przez Krajowe Biuro Wyborcze, według Biura, dobrze przeszedł tzw. test funkcjonalny, ma przejeść jeszcze m.in. test obciążeniowy. Sędzia Kozielewicz powiedział, że jeżeli próba generalna systemu wypadnie dobrze, to jego zdaniem, "w wyborach parlamentarnych, zakres użytkowania tego systemu, będzie znacząco większy".

Wiceszef PKW przypomniał, że w Polce "głosy były i są liczone ręcznie". Jak mówił nigdy nie wykorzystywano tzw. urn elektronicznych, które dają możliwość podania wyników głosowania zaraz po zamknięciu lokali wyborczych. Podkreślił, że system informatyczny tworzony w KBW ma jedynie wspomagać prace komisji wyborczych.

Pod koniec marca szef PKW Wojciech Hermeliński i szef KBW Beata Tokaj mówili, że system nie będzie użyty podczas majowych wyborów prezydenckich. Taką decyzję podjęto po kontroli NIK w KBW, która rekomendowała przeprowadzenie wyborów prezydenckich w 2015 roku bez wsparcia informatycznego. 11 marca Hermeliński na antenie radiowej Trójki przyznał, że tworzony przez KBW system nie jest gotowy i PKW nie odważy się na nim oprzeć.

KBW tworzyło własne narzędzie po chaosie jaki towarzyszył wyborom samorządowym. Przygotowany przez firmę Nabino system zawiódł w związku z czym opóźniło się podanie wyników wyborów, a niemal cały skład PKW podał się do dymisji.

Wiceszef PKW powiedział, że Komisja zapoznała się z raportem przygotowanym przez zespół ekspertów dotyczącym tamtego systemu. - Z raportu nie wynika o wiele więcej, co mogliśmy intuicyjnie przypuszczać - dodał. Jego zdaniem "byłoby cudem", gdyby stworzony w ciągu dwóch miesięcy system zadziałał. Raport w ciągu najbliższych dni ma być upubliczniony. Kozielewicz zaznaczył jednak, że ewentualne dochodzenie odszkodowania od firmy Nabino zależy od decyzji Krajowego Biura Wyborczego.

Kozielewicz poinformował też, że PKW zwróciła się do delegatur KBW, aby do 22 kwietnia przygotowały informację nt. przygotowania spisów wyborców na ich terenie. Wątpliwości dotyczące przygotowywania spisów wyborców z wykorzystaniem aplikacji "Źródło" zgłaszały do PKW samorządy. 20 kwietnia mija termin, do kiedy gminy powinny sporządzić spisy wyborców.

1 marca MSW połączyło w jeden system (tzw. System Rejestrów Państwowych) najważniejsze polskie rejestry, takie jak PESEL i ewidencja dowodów osobistych. Do tej pory każda z 2,5 tys. gmin w Polsce pracowała na odrębnym systemie i miała dostęp tylko do danych dotyczących jej mieszkańców. Teraz pracownicy urzędów gmin pracują na nowej aplikacji "Źródło", która pozwala im przetwarzać dane gromadzone w Systemie Rejestrów Państwowych.

PAP/fc

Polecane

Wróć do strony głównej