Samolot ze 159 pasażerami musiał wrócić na lotnisko po uderzeniu pioruna
Samolot linii Alaska Airlines wystartował w sobotę z Los Angeles i leciał do Waszyngtonu.
2015-07-19, 07:13
Po godzinie powrócił jednak na lotnisko w Los Angeles, ponieważ został trafiony przez piorun. Awaryjne lądowanie przebiegło bez przeszkód.
Rzeczniczka Alaska Airlines Bobbie Egan powiedziała, że pilot maszyny typu Boeing 737 podjął decyzję o przerwaniu lotu, mimo, że pasażerowie niczego nie odczuli, a samolot jest odporny na wyładowania atmosferyczne.
Po wylądowaniu mechanicy przystąpili do przeglądu maszyny aby wykryć ewentualne uszkodzenia. Lot został odwołany, a pasażerowie polecieli do Waszyngtonu innymi samolotami.
PAP, LA Times, bk
REKLAMA