Fiskus przegrał w sądzie, ale firma już zbankrutowała

Służby skarbowe z Wałbrzycha przegrały w Wojewódzkim Sądzie Administracyjnym spór z małym producentem lodów ze Starych Bogaczowic. Niestety, firma nie przetrwała interwencji fiskusa.

2015-09-16, 19:50

Fiskus przegrał w sądzie, ale firma już zbankrutowała
Lizaki lodowe według urzędu skarbowego są napojem. Foto: gutmix.com.pl

Posłuchaj

Służby skarbowe przegrały proces z producentem lodów. Relacja Michała Wyszkowskiego (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Po kilkunastu latach działania firmy, urząd skarbowy stwierdził nagle, że lodowe lizaki to napój i należy się wyższy VAT - zamiast kilku procent, ponad dwadzieścia - i naliczył kilkaset tysięcy złotych zaległego podatku.

Właściciel firmy Aleksander Kowalczyk postanowił walczyć w sądzie. Jego produkt w sklepach sprzedawany jest zawsze w stanie zamrożonym, nigdy z półki z napojami. Producent podkreśla też, że używa składników wykorzystywanych tylko przy produkcji lodów.

Kontrolerzy skarbowi stwierdzili natomiast, że lizaki lodowe były sprzedawane do hurtowni i sklepów w stanie płynnym, zatem zaliczają się do grupy produktów "pozostałe napoje bezalkoholowe". To oznacza, że ten produkt nie powinien korzystać z żadnych preferencji podatkowych.

WSA przyznał rację przedsiębiorcy i stwierdził, że firma produkowała lody. Produkowała, bo przez dopłaty, które łącznie mogły sięgnąć nawet miliona złotych, firma zbankrutowała.

REKLAMA

Do sprawy na twitterze odniósł się wiceminister finansów Jacek Kapica.

Wiceminister w dyskusji z użytkownikami twittera zwraca uwagę, że ważne są właściwości produktu w chwili produkcji i sprzedaży, a nie nazwa - w tym przypadku lizaki lodowe - bo nazwa to marketing. Przypomina też, że wyrok sądu jest nieprawomocny i radzi przeanalizować jego pisemne uzasadnienie. 

Przedsiębiorca zapowiada, że będzie się domagał odszkodowania w sądzie.

REKLAMA

IAR/Radio Wrocław/fc

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej