15 lat od ataku na WTC. Amerykanie wspominają ofiary
11 września 2001 roku terroryści z Al-Kaidy przeprowadzili atak na nowojorskie bliźniacze wieże World Trade Center oraz Pentagon. Czwarty uprowadzony przez nich samolot, który miał najprawdopodobniej uderzyć w Waszyngton dzięki bohaterstwu pasażerów nie doleciał do celu i rozbił się w Pensylwanii.
2016-09-11, 11:21
Posłuchaj
Stany Zjednoczone wspominają atak na Światowe Centrum Handlu. Relacja Jana Pachlowskiego (IAR)
Dodaj do playlisty
Główne uroczystości odbędą się na dolnym Manhatanie, gdzie dwa samoloty rozbiły się o wieże Światowego Centrum Handlu. Rozpoczną się one już od wczesnego poranka czasu lokalnego. Na początku spotkają się rodziny ofiar. Minutą ciszy zebrani upamiętnią dokładne pory uderzeń maszyn w wieżowce oraz Pentagon, katastrofę samolotu w Pensylwanii oraz moment zawalenia się samych wież. Jak co roku wyczytane zostaną nazwiska wszystkich 2973 ofiar tamtych tragicznych wydarzeń.
Z uwagi na uroczystości swoje kampanie zawiesili na dziś kandydaci na prezydenta USA Hilary Clinton oraz Donald Trump.
Ofiary tych tragicznych wydarzeń w specjalny sposób upamiętnią również sportowcy. Dziś rozgrywki inauguruje niezwykle popularna za oceanem liga futbolu amerykańskiego. Na każdym meczu, który gromadzi dziesiątki tysięcy widzów, będzie specjalny program poświęcony tym co zginęli 15 lat temu.
Zobacz serwis specjalny - 11 września 2001 >>>
REKLAMA
Informacja o ataku na World Trade Center obiegła cały świat.
Atak na budynek Pentagonu (TSGT CEDRIC H. RUDISILL, USAF/Wikipedia/public domain)
- Byłem oszołomiony. "Ten samolot musiał mieć najgorszego pilota na świecie", pomyślałem. "Jak kapitan mógł za dnia nie zobaczyć drapacza chmur? Może miał atak serca?". (…) Pani Daniels zaczęła ćwiczyć z dziećmi czytanie. Poprosiła, by wyjęły swoje książki. Wtedy poczułem za sobą czyjąś obecność. To był Andy Card. Przysunął się do mnie i wyszeptał: "Kolejny samolot uderzył w drugą wieżę. Ameryka została zaatakowana". (…) Moją pierwszą reakcją było oburzenie. Ktoś ośmielił się zaatakować nasz kraj?! Zapłaci za to - zwspominał te wydarzenia ówczesny prezydent George W. Bush.
Wieczorem 11 września 2001 George W. Bush przemówił z Gabinetu Owalnego do Amerykanów. - Dziś nasi obywatele, nasza cywilizacja, nasza wolność zostały zaatakowane serią rozmyślnych, śmiercionośnych aktów terroru. (…) Skierowałem wszystkie siły naszego wywiadu oraz instytucji egzekwujących prawo, by znalazły odpowiedzialnych za ataki i dochodziły sprawiedliwości. Nie będziemy rozróżniać terrorystów, którzy dokonali tych zamachów, i tych, którzy ich chronią - zapewniał Bush. Prezydent swoje przemówienie zakończył słowami psalmu 23: "Chociażbym chodził ciemną doliną, zła się nigdy nie ulęknę, bo Ty jesteś ze mną".
REKLAMA
pp/IAR
REKLAMA