Wypadek posła Kukiz'15: przeprowadzono eksperyment procesowy. Jest komentarz prokuratury
Nad ranem na drodze ekspresowej S8 pod nadzorem Prokuratury Okręgowej w Łodzi przeprowadzono eksperyment procesowy mający wyjaśnić okoliczności śmiertelnego wypadku posła Kukiz'15 Rafała Wójcikowskiego.
2017-02-17, 11:16
Posłuchaj
Rzecznik Prokuratury Okręgowej w Łodzi Krzysztof Kopania o eksperymencie procesowym ws. wypadku posła Kukiz'15 (IAR)
Dodaj do playlisty
Jak wyjaśnił rzecznik łódzkiej prokuratury Krzysztof Kopania, przeprowadzenie eksperymentu, w którym oprócz śledczych wzięła udział również policja i biegły z zakresu ruchu drogowego, może mieć istotne znaczenie z punktu widzenia odtworzenia przebiegu wypadku oraz weryfikacji jego okoliczności, a także ustalenia osoby odpowiedzialnej za jego spowodowanie.
x-news.pl, TVN24
Eksperyment został przeprowadzony na drodze S8 prowadzącej w kierunku Warszawy pomiędzy węzłami Babsk i Kowiesy w powiecie skierniewickim (Łódzkie). To miejsce, w którym 19 stycznia nad ranem zginął poseł Rafał Wójcikowski.
Kierowane przez niego auto uderzyło w barierę energochłonną z lewej strony i obróciło się około 90 stopni w prawo, ustawiając się na prawym pasie prostopadle do innych użytkowników, jadących w tym samym kierunku. Nadjeżdżający van zdołał ominąć lewym pasem samochód posła, zatrzymując się w niedużej odległości. Następnie w auto Wójcikowskiego uderzył inny van. Parlamentarzysta zmarł mimo reanimacji. Cztery inne osoby zostały ranne.
REKLAMA
x-news.pl, TVN24
- Przede wszystkim chcemy zbadać - w warunkach drogowych i atmosferycznych najbardziej zbliżonych do tego zdarzenia - z jakiej odległości kierowca transportera, który uderzył w samochód posła mógł go zauważyć. Czy mógł zachować się inaczej i uniknąć uderzenia. Chcemy sprawdzić też, czy pierwszy samochód, który wyminął auto posła i zatrzymał się w pobliżu, mógł w jakimś stopniu rozproszyć uwagę kierowcy nadjeżdżającego transportera - wytłumaczył Kopania.
- Od biegłego wiemy, że poseł zmarł w wyniku wielonarządowych obrażenia wewnętrznych. Były one rozległe i między ich powstaniem a śmiercią minął bardzo krótki czas. Są to obrażenia charakterystyczne dla wypadków, w których osoba podczas zderzenia znajduje się wewnątrz samochodu - powiedział rzecznik.
- Z relacji świadków wynika, że po pierwszym uderzeniu w barierkę był widoczny mężczyzna na zewnątrz auta. Są takie zeznania. Z opinią biegłych chcemy skonfrontować, czy obrażenia, które doprowadziły do szybkiej śmierci mogły powstać na skutek uderzenia przez kierującego w barierę, czy też w wyniku uderzenia przez inny samochód - zaznaczył Kopania.
***
REKLAMA
Łódzka prokuratura prowadzi śledztwo w sprawie wypadku drogowego ze skutkiem śmiertelnym. Drugi wątek jest związany z organizacją i przebiegiem akcji ratunkowej. Jak oznajmił Krzystzof Kopania, w tej sprawie trwają m.in. przesłuchania oraz zabezpieczono większość łączności radiowej pomiędzy służbami. Obecnie są one analizowane.
kk
REKLAMA