Śledczy nie wykluczają żadnej wersji dotyczącej przyczyn śmierci Polki w Egipcie

Według wstępnych ustaleń, 27-latka zmarła po 5 dniach pobytu w Egipcie. Kilka dni przed tragedią jej partnera zaniepokoiło jej zachowanie i zaplanował on wcześniejszy powrót kobiety do kraju. Ze względu na pogarszający się stan zdrowia Polka trafiła do miejscowego szpitala. Tam 30 kwietnia miała wyskoczyć z okna.

2017-05-10, 15:46

Śledczy nie wykluczają żadnej wersji dotyczącej przyczyn śmierci Polki w Egipcie
Zdjęcie ilustracyjne. Foto: Monika Gruszewicz/shutterstock.com

Posłuchaj

Rzecznik KGP Mariusz Ciarka o sprawie (IAR)
+
Dodaj do playlisty

- Polka zmarła w wyniku odniesionych obrażeń, ale śledczy będą sprawdzać wszystkie hipotezy dotyczące okoliczności tych zdarzeń - powiedział Trójce rzecznik Komendy Głównej Policji Mariusz Ciarka.

Policjant zaznaczył, że śledczy sprawdzają kilka wersji wydarzeń - od nieszczęśliwego wypadku do zabójstwa. Dodał, że kluczowa w tej sprawie będzie sekcja zwłok i badania toksykologiczne oraz badanie zabezpieczonego materiału dowodowego.

Mariusz Ciarka tłumaczył, że czynności śledcze wykonywane są także w kraju. Przesłuchano najbliższych członków rodziny i chłopaka zmarłej dziewczyny. Zabezpieczono nośniki elektroniczne z nagraniami rozmów z dziewczyną, dokumentację z biura turystycznego, którą posiadały inne osoby.

Rzecznik policji podkreślił, że ze względu na dobro śledztwa oraz zachowanie szacunku dla zmarłej i jej bliskich zakres przekazywanych informacji został ograniczony do niezbędnego minimum.

REKLAMA

W związku z wprowadzonym 10 kwietnia stanem wyjątkowym na terytorium całego Egiptu oraz utrzymującym się zagrożeniem zamachami terrorystycznymi, które mogą być kierowane także przeciwko turystom, resort dyplomacji odradza podróże do tego kraju - z wyłączeniem wyjazdów grupowych do miejscowości turystycznych.

Zmarła w wyniku obrażeń doznanych na skutek upadku?

Według wstępnych ustaleń, pochodząca z Bogatyni, a zamieszkała we Wrocławiu 27-letnia Magdalena Ż. 25 kwietnia poleciała do kurortu Marsa Alam w ramach wycieczki wykupionej w jednym z krajowych biur podróży. Polka miała jechać na wycieczkę do Egiptu ze swoim partnerem, ostatecznie jednak pojechała sama. Pozostawali w kontakcie telefonicznym. Po dwóch dniach partnera kobiety zaniepokoiło jej zachowanie i w porozumieniu z touroperatorem zaplanował jej wcześniejszy powrót do kraju.

Ze względu na pogarszający się stan zdrowia kobieta trafiła do miejscowego szpitala. W tym samym czasie do Egiptu przyjechał jej znajomy, aby zabrać ją do Polski. W szpitalu w niedzielę dowiedział się, że kobieta nie żyje. Poinformowano go, że zmarła w wyniku obrażeń doznanych na skutek upadku z wysokości, z pierwszego lub drugiego piętra szpitala, w którym przebywała uprzednio w miejscowości Marsa Alam.

Do internetu trafił film, na którym widać, jak partner kobiety prowadzi z nią rozmowę telefoniczną. Kobieta wygląda na wystraszoną i prosi go, aby zabrał ją z Egiptu. Według lokalnych mediów, kobieta w rozmowie telefonicznej ze swoją przyjaciółką miała mówić, że ktoś dosypuje jej czegoś do drinków.

Źródło: TVP Info

mr

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej