Mołdawia: rząd wydala 5 rosyjskich dyplomatów, prezydent protestuje
Władze Mołdawii uznały pięciu rosyjskich dyplomatów za osoby niepożądane - poinformował minister spraw zagranicznych i integracji europejskiej tego kraju. Kiszyniów oskarża zastępcę rosyjskiego attache wojskowego o szpiegostwo. Dyplomata miał próbować pozyskać poufne informacje od jednego z byłych mołdawskich parlamentarzystów. W piątek wydalono dyplomatów Rosji z Estonii.
2017-05-29, 20:59
Za osoby niepożądane rząd Mołdawii uznał pięciu rosyjskich dyplomatów i nakazał im opuszczenie kraju - poinformowały media, powołując się na mołdawski resort spraw zagranicznych. Posunięcie to skrytykował prezydent Mołdawii Igor Dodon.
Źródła w mołdawskim ministerstwie spraw zagranicznych i ds. integracji europejskiej poinformowały, że stosowną notę przekazano ambasadzie Rosji w poniedziałek po południu.
Ambasador Rosji w Kiszyniowie Farit Muchamietieszyn potwierdził tę informację. Nie podał nazwisk pięciu wydalanych dyplomatów i nie skomentował decyzji mołdawskiego ministerstwa.
Dyplomaci mają opuścić Mołdawię w ciągu 72 godzin.
REKLAMA
Dodon zaniepokojony
Głębokie zaniepokojenie tym - jak to nazwał - "nieprzyjaznym" posunięciem mołdawskiej dyplomacji wyraził prezydent tego kraju Igor Dodon. Zdecydowanie potępił wydalenie rosyjskich dyplomatów.
Uznał, że rządząca w Mołdawii proeuropejska koalicja "zirytowana sukcesami prezydenta osiągniętymi w ostatnich miesiącach zdecydowała się postawić na prowokacje, które niosą ryzyko poważnego pogorszenia stosunków mołdawsko-rosyjskich". Zdaniem Dodona "zrobiono to najpewniej na zamówienie Zachodu".
AFP przypomina, że Mołdawia jest podzielona na zwolenników zbliżenia z Rosją, którzy wynieśli na fotel prezydencki pod koniec roku 2016 Igora Dodona, i na stronników integracji z Unią Europejską, wśród których znajdują się członkowie obecnego rządu Mołdawii.
Prezydent Mołdawii był jedynym zagranicznym liderem obecnym na paradzie z okazji 72. rocznicy zwycięstwa nad hitlerowskimi Niemcami w II wojnie światowej, która odbyła się 9 maja w Moskwie.
REKLAMA
Wydalenie dyplomatów Rosji z Estonii
Agencja Interfax-Ukraina zaznacza, że to drugie w ostatnich dniach wydalenie rosyjskich dyplomatów z byłych republik sowieckich.
W piątek estońskie MSZ poinformowało, że konsul generalny Rosji w Narwie Dmitrij Kazionnow i konsul Siergiej Surgajew muszą opuścić Estonię. Nie podano przyczyn tej decyzji. Rosyjskie MSZ określiło wydalenie dyplomatów z Estonii jako "kolejny nieprzyjazny i niczym nieumotywowany akt, który nie pozostanie bez odpowiedzi".
Oskarżenie o werbowanie byłego posła
Ambasador Rosji w Mołdawii potwierdził, że kierowana przez niego placówka otrzymała oficjalną notę o wydaleniu pięciu dyplomatów. Ne ujawnił jednak ich nazwisk. Nie skomentował także decyzji mołdawskich władz.
Agencja prasowa Interfax podała, że wśród wydalonych dyplomatów jest zastępca attache wojskowego Ambasady Rosyjskiej w Mołdawii Aleksandr Grudin. W marcu tego roku szef mołdawskiej służby bezpieczeństwa publicznie oskarżył go o werbowanie do współpracy i pozyskiwanie tajnych informacji od byłego członka mołdawskiego parlamentu, Yurija Bolboceanu.
REKLAMA
Były parlamentarzysta został aresztowany 17 marca i oskarżony na podstawie artykułu kodeksu karnego mówiącego o zdradzie i szpiegostwie. Grozi mu do 20 lat więzienia.
Jak podaje Interfax jest to drugi w ciągu ostatnich kilku dni przypadek wydalenia rosyjskich dyplomatów z byłych republik radzieckich. W piątek dwóch konsulów zostało uznanych za personae non gratae w Estonii.
IAR/PAP/agkm
REKLAMA