Phenian coraz dotkliwiej odczuwa skutki sankcji
Przedstawiciele obydwu państw koreańskich mają rozmawiać o przyszłości specjalnej strefy ekonomicznej w Kaesong.
2010-02-01, 08:02
Komunistyczna Północ coraz dotkliwiej odczuwa skutki sankcji gospodarczych, dlatego też intensywnie poszukuje sposobów zwiększenia wpływów do budżetu.
Phenian chce aby południowokoreańskie firmy, które mają w Kaesong swoje fabryki, zwiększyły opłaty za ich użytkowanie, a także znacznie podniosły pensje północnokoreańskim robotnikom. Kaesong jest jednym z nielicznych legalnych źródeł dopływu walut do budżetu Korei Północnej.
W położonym po północnokoreańskiej stronie granicy kompleksie fabryk Kaesong zatrudnionych jest ponad 40 000 obywateli Korei Północnej. W ubiegłym tygodniu doszło do wymiany ognia pomiędzy marynarkami wojennymi obu państw. Korea Północna ostrzelała sporny odcinek granicy pomiędzy obydwoma państwami koreańskimi na Morzu Żółtym.
W opinii analityków Phenian wykorzystując „pokaz siły" jako kartę przetargową może przygotowywać się do powrotu do sześciostronnych negocjacji na temat swego programu nuklearnego. Z południowokoreańskimi politykami we wtorek w Seulu rozmawiać ma m.in. na ten temat zastępca sekretarza stanu USA ds. Azji i Pacyfiku Kurt Campbell. W dniach od 9 do 12 lutego Phenian odwiedzić ma z kolei wysoki urzędnik ONZ.
Informacyjna Agencja Radiowa (IAR)
REKLAMA