Podwójny agent zdradził Rosji strukturę służb
Nie został zwerbowany, sam zaoferował usługi. W liście do rosyjskiej ambasady wyjaśnił, że "czuje sympatię do narodu rosyjskiego".
2010-01-25, 12:35
W Madrycie rozpoczyna się pierwszy w historii demokracji hiszpańskiej proces o szpiegostwo. Na ławie oskarżonych zasiada Roberto Florez - były pracownik służb specjalnych, który szpiegował na rzecz Rosji.
Oskarżonemu grozi 12 lat więzienia. Ze względu na „bezpieczeństwo narodowe" proces będzie się toczył za zamkniętymi drzwiami
Roberto Florez był agentem hiszpańskich służb specjalnych przez trzynaście lat, a przez trzy ostatnie lata pracy, od 2001 do 2004 roku, szpiegował na rzecz Rosji.
"Czuł sympatię do narodu Rosji" i żądał 200 tys. dolarów
Florez nie został zwerbowany, tylko sam zaoferował swoje usługi. W liście do wysokiego urzędnika rosyjskiej ambasady wyjaśnił, że "chce przekazywać informacje, bo czuje sympatię do narodu rosyjskiego i nie zgadza się z polityką zagraniczną Stanów Zjednoczonych".
REKLAMA
Policja poinformowała, że oskarżony ujawnił Rosji strukturę i sposób działania hiszpańskich służb specjalnych. Informował też, czym zajmowali się agenci, i uczył, jak przeniknąć w szeregi organizacji. Za swoje usługi zażądał 200 tysięcy dolarów.
Roberto Florez został oskarżony o zdradę interesów państwa. Nie wiadomo, jak długo potrwa jego proces.
ag, Informacyjna Agencja Radiowa (IAR)
REKLAMA