Iran: reformatorzy potępiają przemoc i amerykańskie poparcie dla protestów

Irańscy reformatorzy potępili przemoc towarzyszącą fali protestów antyrządowych, która od czwartku przelewa się przez kraj. O podżeganie do niepokojów oskarżyli Stany Zjednoczone. Jednocześnie wezwali irańskie władze do zajęcia się problemami ekonomicznymi, które stały się zarzewiem protestów.

2018-01-02, 20:58

Iran: reformatorzy potępiają przemoc i amerykańskie poparcie dla protestów
Protestujący w Iranie. Foto: PAP/EPA/WILL OLIVER

Posłuchaj

Donald Trump poparł protesty w Iranie i ostro skrytykował władze tego kraju. Relacja Marka Wałkuskiego (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Grupa reformatorów, na czele której stoi były prezydent Mohammad Chatami, napisała w oświadczeniu, że Irańczycy, których codzienne życie jest trudne, mają prawo do pokojowego demonstrowania swoich żądań. Dodała, że wydarzenia ostatnich dni pokazały, że oportuniści i podżegacze wykorzystali protesty do "stwarzania problemów, siania niepewności i niszczenia budynków publicznych, obrażając jednocześnie święte wartości religijne i narodowe". Zdaniem grupy przemoc, która wstrząsa krajem pomaga "wrogom Iranu, na czele ze Stanami zjednoczonymi i ich agentami, którzy zachęcali do gwałtownych działań".  

Amerykański prezydent Donald Trump poparł protesty w Iranie i zaatakował władze tego kraju. Na Twitterze napisał, że Irańczycy "wreszcie powstają przeciwko brutalnemu i skorumpowanemu reżimowi islamskiej republiki". Prezydent powtórzył krytykę swego poprzednika Baracka Obamy za zawarcie - jego zdaniem - niekorzystnego porozumienia nuklearnego z Teheranem. Donald Trump przekonywał, że pieniądze, które trafiły do Iranu w zamian za odstąpienie przez ten kraj od programu nuklearnego, zasiliły reżim i organizacje terrorystyczne. 

W odpowiedzi irański minister spraw zagranicznych zalecił amerykańskiemu przywódcy zajęcie się milionami głodnych i bezdomnych w USA oraz dziesiątkami dokonywanych tam codziennie zabójstw. Cytowany przez media rzecznik resortu oświadczył, że "zamiast tracić czas na pisanie niepotrzebnych tweetów i obrażanie innych narodów", lepiej by było, gdyby prezydent "zajął się problemami swojego kraju". 

REKLAMA

W trwających od czwartku antyrządowych demonstracjach w Iranie zginęło co najmniej 21 osób, a około 450 zostało aresztowanych. Powodem największych od ośmiu lat protestów w tym kraju są podwyżki cen. Żądaniom ekonomicznym towarzyszą postulaty polityczne.  

dcz

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej