Kolejny poseł opuszcza PSL aby przejść do Zjednoczonej Prawicy?
Jest bardzo prawdopodobne, że poseł PSL Mieczysław Baszko przejdzie do Porozumienia - powiedział dziennikarzom członek władz Porozumienia wicemarszałek Senatu Adam Bielan. Według niego, "to kwestia kilkudziesięciu godzin".
2018-01-19, 14:04
Posłuchaj
W piątek portal Fakt24.pl poinformował, że poseł Baszko zamierza opuścić PSL. Gdyby te informacje się potwierdziły, oznaczałoby to, że Stronnictwo mogłoby nie mieć klubu parlamentarnego, ponieważ potrzeba do tego 15 posłów, a jeśliby Baszko zdecydował się na odejście, posłów PSL byłoby 14.
Bielan pytany przez dziennikarzy w Sejmie, czy to już pewne, że poseł Baszko przechodzi do Porozumienia odpowiedział, że "jest to bardzo prawdopodobne".
Dopytywany, czy jest na tyle pewny, że może to potwierdzić, Bielan powiedział, że "nie wie". - Nie konsultowałem z moimi kolegami, kiedy tę sprawę mamy ujawnić w mediach, nie chcę wyjść przed szereg - podkreślił. - To jest kwestia kilkudziesięciu godzin, kiedy wszystkiego państwo się dowiecie - zapowiedział. Jak dodał, szczegóły będą zdradzone "na ewentualnej konferencji prasowej".
"Niestworzone historie"
Poseł PSL Piotr Zgorzelski powiedział w piątek, że rozmawiał z posłem Baszką. - Czy odejdzie tego nikt nie wie. Na pewno nie odchodzi teraz, ani w najbliższych dniach. Takich zamiarów podczas rozmowy nie wyartykułował - podkreślił.
REKLAMA
Informacji nie potwierdza też rzecznik klubu PSL. Jakub Stefaniak powiedział dziennikarzom w Sejmie, że krążą różne plotki i niestworzone historie.
Bielan zapytany, czy Baszko sam zgłosił się do Porozumienia, czy to Porozumienie odezwało się do posła PSL odpowiedział: "my raczej się nie zgłaszamy do innych posłów" i dodał, że "to raczej działa w drugą stronę". Według Bielana, lista chętnych do przystąpienia do obozu Zjednoczonej Prawicy jest długa i można ją policzyć "zdecydowanie na palcach dwóch rąk". - Państwo widzicie co się dzieje w parlamencie, w innych klubach, więc to na pewno nie jest dla państwa zaskoczenie - powiedział Bielan dziennikarzom. - To nie oznacza, że wszystkich przyjmiemy - selekcja jest bardzo ostra - dodał.
"Selekcja jest bardzo ostra"
Wicemarszałek Senatu stwierdził, że większość Zjednoczonej Prawicy w Sejmie jest "bardzo stabilna". "My nie jesteśmy aktywną stroną w poszukiwaniu transferów z innych klubów" - powiedział. Według niego, "bardzo wielu polityków przekonuje to, co się dzieje w kraju - dobra zmiana".
Zapytany, czy do końca kadencji klub PiS może mieć większość konstytucyjną odpowiedział, że "jest to mało prawdopodobne". - Ta większość to 307 głosów. To by oznaczało jakieś olbrzymie transfery. Nie sądzę, żebyśmy mogli się tego spodziewać. Selekcja w przypadku przyjmowania do naszego klubu jest w tej chwili już bardzo, bardzo ostra - powiedział Bielan.
REKLAMA
Posłowie należący do dwóch pozostałych partii Zjednoczonej Prawicy: Porozumienia, którego szefem jest wicepremier, minister nauki Jarosław Gowin i Solidarnej Polski - ugrupowania ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry, należą do klubu parlamentarnego PiS.
pr
REKLAMA