"Przyczyną tej walutowej gorączki są sankcje uderzające w urzędników z bliskiego kręgu Putina"

Rosja traci miliardy w związku z amerykańskimi sankcjami. Od dwóch dni spada wartość rubla i akcji firm, które zostały objęte restrykcjami Stanów Zjednoczonych. Amerykański Departament Skarbu nałożył ograniczenia na 7 rosyjskich oligarchów i związane z nimi firmy, a także na 17 urzędników i polityków z bliskiego otoczenia Władimira Putina. Waszyngton oświadczył, że restrykcje są związane z destabilizującą działalnością Rosji na międzynarodowej arenie.

2018-04-10, 20:17

"Przyczyną tej walutowej gorączki są sankcje uderzające w urzędników z bliskiego kręgu Putina"

Posłuchaj

Rosja traci miliardy w związku z amerykańskimi sankcjami - relacja Macieja Jastrzębskiego (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Jak informuje radio Echo Moskwy, pierwszy raz od dwóch lat kurs euro wzrósł aż do 78 rubli, a dolara przekroczył 63 ruble. Przez kilkanaście miesięcy obie waluty kosztowały średnio o 9 rubli mniej. "Przyczyną tej walutowej gorączki są sankcje uderzające w biznesmenów i urzędników z bliskiego kręgu Władimira Putina" - donosi rozgłośnia Echo Moskwy.

Analityk giełdowy Igor Nikołajew nazwał amerykańskie sankcje "niezwykle skutecznymi" dla rosyjskiej gospodarki. W jego ocenie, "władze Rosji nie spodziewały się tego typu sankcji" i Rosjan czeka "przyszłość nie do pozazdroszczenia". Z kolei politolog Gleb Pawłowski twierdzi, że rosyjskie władze będą rekompensować straty swoim "zaprzyjaźnionym" biznesmenom wyciągając pieniądze z budżetu państwa. Według Pawłowskiego prędzej, czy później taka sytuacja odbije się na kieszeni przeciętnego podatnika.

Portal informacyjny "Rambler" policzył, że objęci sankcjami rosyjscy oligarchowie stracili już łącznie kilkadziesiąt miliardów dolarów. Akcje ich firm tracą na wartości na niemal wszystkich światowych giełdach. Stany Zjednoczone nakładając na Rosję sankcje zaznaczyły, że jest to reakcja na działania Moskwy, które destabilizują sytuację na świecie. Biały Dom wskazał między innymi na aneksję Krymu, wojny w Donbasie i Syrii oraz ingerowanie w procesy polityczne krajów Unii Europejskiej i USA.

mg

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej