Market postawił kanapę dla zaczytanej staruszki. Prawda okazała się okrutna
Od kilkunastu lat do kijowskiego marketu przychodzi staruszka i czyta książki, na których kupno jej nie stać. To, że kobieta jest stałym gościem sklepu, zauważył jeden z internautów i podzielił się swoim spostrzeżeniem w sieci. Okazało się, że wiele osób ją widuje, a sprawa zrobiła się na tyle głośna, że sklep przygotował dla kobiety kanapę i poduszki w kształcie serca, by mogła wygodnie oddawać się lekturze. Staruszką zainteresowały się też media.
2018-06-14, 22:58
Jak dowiedzieli się lokalni dziennikarze, kobieta to Anastazja Szewczenko i w młodości była tancerką w Operze Kijowskiej. Ze względu na karierę, nigdy nie urodziła dzieci, dopiero po jej zakończeniu adoptowała chłopca i dziewczynkę. Życie rodzinne jednak nie było sielanką. Mąż okazał się alkoholikiem i hazardzistą, z dzieci nic dobrego z nie wyrosło.
Książki to dla niej ucieczka od ponurej rzeczywistości. Przychodzi czytać je do marketu, bo tu ma blisko, a sił brakuje. Kobieta miała kiedyś w domu pokaźną biblioteczkę, ale rodzina ją wyprzedała i przepiła. Kobieta tłumaczy, że w domu i tak nie da się wytrzymać, bo wprowadzili się agresywni i wulgarni koledzy syna. Dzieci prawdopodobnie zabierają jej też emeryturę.
REKLAMA
Z kanapy ustawionej przez obsługę sklepu właściwie nie korzysta. Po karierze tancerki uskarża się na bóle w nogach i wygodniej jej stać.
fc/vgorode.ua/vesti-ukr.com/segodnya.ua
REKLAMA