Wybory na Ukrainie. Ekspert: Wołodymyr Zełenski nową twarzą starego systemu
- Wołodymyr Zełenski jest nową postacią w ukraińskiej polityce. Wydaje się jednak maską starego systemu. Wszystko wskazuje na to, że stoi za nim jeden z oligarchów Ihor Kołomojski, który na ukraińskiej scenie politycznej obecny jest od dawna - komentował w Polskim Radiu 24 pierwszą turę wyborów prezydenckich na Ukrainie Maciej Zaniewicz z Eastbook.eu.
2019-04-01, 11:00
Posłuchaj
Po podliczeniu przez Centralną Komisję Wyborczą ponad 55 proc. danych z protokołów z lokali wyborczych w niedzielnych wyborach na Wołodymyra Zełenskiego oddało głosy 30,25 proc. wyborców, zaś na Petro Poroszenkę 16,54 proc. Na trzecim miejscu znalazła się była premier Julia Tymoszenko z poparciem w wysokości 13,09 proc.
- Na pewno Ukraińcy mają dość obecnego systemu i chcieliby coś z tym zrobić, pozbyć się oligarchów. Natomiast nie wiadomo, jak to zrobić. Zełenski dał im nadzieję, ponieważ od 2015 roku ukazuje się w telewizji jego serial komediowy. W serialu można było zobaczyć, że zwykły nauczyciel historii zostaje prezydentem i zaczyna walczyć z systemem. Wzbudziło to nadzieję u Ukraińców, że oto jest człowiek spoza systemu, do tego dobrze się prezentuje, jest w sile wieku, jest charyzmatyczny - tłumaczył Maciej Zaniewicz.
Gość Polskiego Radia 24 podkreślił również, że do tej pory wybory prezydenckie na Ukrainie odbywały się zgodnie ze schematem, że głosowano albo na kandydata prorosyjskiego, albo na proeuropejskiego. - Ten mechanizm już się wypalił. Trójka Zełenski-Poroszenko-Tymoszenko głosi hasła proeuropejskie. Ten kurs zakorzenił się wśród Ukraińców, jest jedyną realną opcją - wyjaśniał ekspert.
Druga tura wyborów prezydenckich na Ukrainie odbędzie się 21 kwietnia.
REKLAMA
Więcej w nagraniu.
Gospodarzem audycji był Krzysztof Grzybowski.
Data emisji: 1.04
Godzina emisji: 10.09
REKLAMA
PR24
REKLAMA