Witek: proszę szanować orzeczenia TK ws. wyższości konstytucji nad prawem UE
- Jestem marszałkiem polskiego parlamentu, uchwalamy w polskim parlamencie prawo i proszę, by szanowane było orzeczenia TK mówiące o wyższości polskiej konstytucji nad prawem UE - tak marszałek Sejmu Elżbieta Witek odpowiedziała na wypowiedź szefa klubu KO Borysa Budki dotyczącą listu KE.
2019-12-20, 19:49
Przed głosowaniem wniosku opozycji o odrzucenie w całości projektu PiS zmian w ustawach sądowych, głos zabrał szef klubu Koalicji Obywatelskiej nawiązując do listu skierowanego do prezydenta, premiera, marszałków Sejmu i Senatu, w którym Komisja Europejska zwróciła się o wstrzymanie prac nad tym projektem do czasu przeprowadzenia konsultacji.
Powiązany Artykuł
- To jest list, w którym obnaża się te wszystkie kłamstwa, którymi karmicie nas prze ostatnie 24 godziny. To jest list, który mówi prawdę o tym, że po raz kolejny przedkładacie projekt ustawy niezgodny z prawem europejskim i niezgodny z elementarnymi standardami państwa prawa. To jest ostatni moment, byście kolejny raz nie skompromitowali Polski za granicą, to jest ostatni moment, byście kolejny raz nie skompromitowali i parlamentu za granicą - mówił Budka.
Szef klubu KO dodał, że mimo zgłoszonej podczas posiedzenia Konwentu Seniorów prośby, marszałek Sejmu "nie zechciała przedstawić tego listu i wstrzymać prac nad tą ustawą". Dlatego - dodał Budka - wniosek o odrzucenie projektu jest w pełni zasadny.
REKLAMA
Marszałek Sejmu o orzeczeniu TK
W odpowiedzi marszałek Sejmu powiedziała, że w piątek późnym popołudniem dostała tłumaczenie tego listu, który - jak dodała - posłowie opozycji "pokazywali na trybunie". - Ja jestem marszałkiem polskiego parlamentu, uchwalamy w polskim parlamencie prawo i bardzo państwa proszę, żeby wielokrotnie przytaczane w czasie dzisiejszej debaty orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego z różnych okresów, 2005 r., 2010 r., 2011 r., 2013 roku, mówiące o wyższości polskiej konstytucji nad prawem Unii Europejskiej było przez państwa szanowane. Przeze mnie jest - oświadczyła Witek.
Rzecznik KE Christian Wigand poinformował w piątek w południe, że Komisja Europejska zwróciła się w liście do polskich władz o wstrzymanie prac nad projektem nowelizacji do czasu przeprowadzenia konsultacji.
W liście wiceszefowa KE Viera Jourova zachęciła mocno polskie władze do skonsultowania z Komisją Wenecką Rady Europy tego projektu i wszystkie organy państwa do wstrzymania prac nad projektem do czasu przeprowadzenia wszystkich niezbędnych konsultacji.
REKLAMA
Uchwalono nowelizację w sprawie
W piątek po południu odbyło się w Sejmie drugie czytanie projektu, a następnie nowelizacja została uchwalona. Poparło ją 233 posłów klubu PiS, przeciw byli posłowie KO, Lewicy, PSL-Kukiz'15, Konfederacja wstrzymała się od głosu.
Nowelizacja m.in. Prawa o ustroju sądów powszechnych i ustawy o Sądzie Najwyższym m.in. wprowadza odpowiedzialność dyscyplinarną sędziów za działania lub zaniechania mogące uniemożliwić lub istotnie utrudnić funkcjonowanie wymiaru sprawiedliwości, za działania kwestionujące skuteczność powołania sędziego oraz za "działalność publiczną niedającą się pogodzić z zasadami niezależności sądów i niezawisłości sędziów".
Nowela wprowadza też zmiany w procedurze wyboru I prezesa SN. Kandydata na to stanowisko będzie mógł zgłosić każdy sędzia SN. W przypadku problemów z wyborem kandydatów ze względu na brak kworum w ostatecznym stopniu planowanej procedury do ważności wyboru wymagana będzie obecność 32 sędziów SN. Ponadto poszerzone zostają też kompetencje Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN o rozstrzyganie spraw w przypadku procesowego kwestionowania statusu sędziego lub jego uprawnienia do sprawowania wymiaru sprawiedliwości. Rozstrzyganie tych spraw będzie należało wyłącznie do Izby Kontroli Nadzwyczajnej. Izbie Dyscyplinarnej SN przekazane zostało z kolei uprawnienie do rozpoznawania wniosków o uchylenie immunitetów sędziów i prokuratorów. Obecnie sprawy te rozpatruje właściwy miejscowo sąd dyscyplinarny.
Nowe przepisy są krytykowane przez opozycję, Rzecznika Praw Obywatelskich i część środowiska sędziowskiego. Negatywne opinie prawne ws. niektórych proponowanych rozwiązań skierowali do Sejmu jeszcze na etapie prac nad projektem: RPO, Sąd Najwyższy oraz Biuro Analiz Sejmowych.
REKLAMA
PAP/IAR/
REKLAMA