Artur Wróblewski: forum w Yad Vashem będzie prowokacją mającą poniżyć Polskę
- Jedynym możliwym wyborem dla prezydenta Andrzeja Dudy była rezygnacja z uczestnictwa w Światowym Forum Holokaustu - powiedział publicysta dr Krzysztof Karnkowski. - Nie mógł pozwolić, by Polska nie miała głosu w sprawach, które dla naszej tożsamości, historii oraz miejsca w świecie mają ogromne znaczenie - dodał Jarosław Guzy z PAP. - Na Forum będą kolportowane historyczne bzdury - wskazał politolog dr Artur Wróblewski.
2020-01-11, 12:18
Posłuchaj
Powiązany Artykuł
Paweł Mucha: nie pozwolimy na kupczenie historią
"Majestat Rzeczypospolitej nie może być szargany"
W opinii Jarosława Guzego, Andrzej Duda miał absolutną rację rezygnując z wyjazdu do Jerozolimy. Gość Polskiego Radia 24 przypomniał, że prezydent reprezentuje również majestat Rzeczypospolitej, który nie może być szargany przez kogoś takiego jak Władimir Putin.
- Nie mógł pozwolić na to, by Polska nie miała głosu w sprawach, które dla naszej tożsamości, historii oraz miejsca w świecie mają ogromne znaczenie - podkreślił.
REKLAMA
Niemcy zaliczeni do grona aliantów?
Dr Krzysztof Karnkowski zwrócił uwagę, że opinię publiczną w Polsce szczególnie powinien uderzać wydźwięk płynący z oświadczenia dyrektora Instytutu Yad Vashem, który stwierdził, że nie przewidziano przemówienia polskiego prezydenta ze względu na brak czasu. W formule przyjętej przez organizatorów ta możliwość ma przypaść jedynie przywódcom państw alianckich.
- Z tego wynika, że Niemcy zostali zaliczeni w poczet państw alianckich w kontekście II wojny światowej. To pisanie historii zupełnie na nowo. Dlatego jedynym możliwym wyborem dla prezydenta Dudy była rezygnacja z uczestnictwa w forum. Inaczej musiałby siedzieć z niezadowoloną miną i słuchać jak Władimir Putin przedstawia kwestie związane z nową koncepcją odpowiedzialności Polski za wybuch II wojny światowej, którą lansuje rosyjski przywódca - wskazał publicysta.
Powiązany Artykuł
Władysław Teofil Bartoszewski: konferencja w Yad Vashem jest antypolska
Zamiana scenariuszy
Dodał, że po takim przebiegu wydarzeń w Yad Vashem media rosyjskie, a także polskie, które żywią się nienawiścią do Prawa i Sprawiedliwości, publikowałyby zapewne artykuły opatrzone tytułami w stylu: "Putin daje polskiemu prezydentowi lekcję historii".
- Byłoby to upokorzenie zarówno dla Andrzeja Dudy, jaki i dla Polski, którą reprezentowałby na forum. Rozegranie tego w sposób, jaki wskazała głowa państwa polskiego, jest obróceniem najgorszego scenariusza w scenariusz bardzo dobry, również w kontekście zbliżających się wyborów prezydenckich - zaznaczył.
REKLAMA
"Prowokacja mająca poniżyć Polskę"
Z opiniami przedmówców zgodził się również dr Artur Wróblewski. Ocenił, że wydarzenie, w gruncie rzeczy prywatne, organizowane przez Mosze Kantora, będzie prowokacją polegającą na poniżeniu Polski i kolportowaniu "historycznych bzdur", co robi Władimir Putin, którego denerwują sukcesy Polski na arenie międzynarodowej.
- Pamiętajmy również, że w Izraelu odbędą się w marcu wybory parlamentarne. Z tego względu mamy do czynienia z pewną ustawką. Putin pomaga pewnym ludziom w Izraelu związanym z premierem Benjaminem Netanjahu, z kolei ci pomagają Putinowi. Ofiarą ma stać się Polska - stwierdził politolog.
***
Audycja: "Debata PR24"
Prowadzący: Jerzy Jachowicz
Goście: Dr Krzysztof Karnkowski, Jarosław Guzy, dr Artur Wróblewski
Data emisji: 11.01.20
Godzina emisji: 09.06
Polskie Radio 24/db
REKLAMA
Polecane
REKLAMA