Premier: Polska największym beneficjentem Funduszu Spójności

- To kwota 70 mld euro, są to środki o bezprecedensowej skali - powiedział premier Mateusz Morawiecki o negocjacjach budżetu UE. W Sejmie posłowie wysłuchują informacji premiera Mateusza Morawieckiego nt. postanowień szczytu UE.

2020-07-22, 11:15

Premier: Polska największym beneficjentem Funduszu Spójności

Szef rządu przedstawił informacje na temat "postanowień porozumienia, podpisanego podczas nadzwyczajnego szczytu Rady Europejskiej w Brukseli w dniach 17-21 lipca 2020 r.".

- Mam bardzo dobrą wiadomość: Polska jest największym beneficjentem Funduszu Spójności. To kwota 70 mld euro, są to środki o bezprecedensowej skali - powiedział Mateusz Morawiecki.

Porozumienie zawarte przez przywódców państw UE zakłada powołanie funduszu odbudowy o wartości 750 mld euro - 390 mld euro będą stanowiły granty, a 360 mld euro pożyczki. Wartość całego budżetu UE na lata 2021-2027 wyniesie 1,074 bln euro.

REKLAMA

Zwycięstwo europejskiej solidarności

Powiązany Artykuł

20721117-1200pm.jpg
"Wszystkie procedury wymagają jednomyślności". Mateusz Morawiecki o kwestii praworządności

- Podczas unijnych negocjacji budżetowych Polska po raz pierwszy była krajem współdecydującym. Nasze zwycięstwo to nie tylko zwycięstwo dla Polski, to także zwycięstwo europejskiej solidarności - powiedział w Sejmie premier Mateusz Morawiecki.

Szef rządu stwierdził, że podczas unijnych negocjacji budżetowych Polska po raz pierwszy była krajem współdecydującym. - Mieliśmy do czynienia z różnymi sojuszami i Polska wraz z Grupą Wyszehradzką i państwami Europy Środkowej była głosem współdecydującym i ten głos współdecydujący zadecydował ostatecznie o kompromisie, o zwycięstwie - powiedział Morawiecki.


Posłuchaj

Mateusz Morawiecki: po raz pierwszy tak wyraźniej Polska była krajem współdecydującym (IAR) 0:24
+
Dodaj do playlisty

 

Polska - podała KPRM - będzie mogła otrzymać z budżetu UE, tzn. w ramach Wieloletnich Ram Finansowych oraz Europejskiego Instrumentu na rzecz Odbudowy, ok. 139 mld euro w formie dotacji oraz 34 mld euro w pożyczkach. W przeliczeniu na złotówki - jak wylicza kancelaria premiera - oznacza to, że Polska będzie mogła skorzystać z ponad 776 mld zł wsparcia (w cenach bieżących), w tym: 623 mld zł w formie dotacji i 153 mld zł w formie nisko oprocentowanych pożyczek.

REKLAMA

- Kiedy w czwartek wieczorem leciałem do Brukseli, to sytuacja była pełna wielu znaków zapytania, bardzo wielu niewiadomych, a to z wielu względów, bo chyba nigdy nie było takich różnic między różnymi grupami, między różnymi aliansami, sojuszami w ramach Unii Europejskiej - zauważył szef rządu.

Czytaj więcej:

Nowe kryterium w związku z pandemią COVID-19

Premier podkreślił, że w każdej z tych polityk pojawiły się nowe środki, ale i dodatkowi beneficjenci w oparciu o nowe kryterium dotyczące skutków epidemii koronawirusa.

Mateusz Morawiecki zaznaczył, że w kwestii skutków epidemii Polska należy do tych państw, które poradziły sobie najlepiej. - Wszyscy nam mówili: jeżeli jesteście w grupie krajów, które sobie poradziły najlepiej, razem z Czechami, Węgrami, Litwą, to może ten fundusz nie powinien być dla was? Trzeba było dużej ekwilibrystyki, budowania sojuszy, żeby Polska została nie tylko włączona do tego funduszu odbudowy, ale żeby straty związane z tzw. obniżeniem kwot poprzez "grupę skąpców" o 22 proc. w stosunku do propozycji wyjściowych, żeby te straty kosztowały Polskę tylko 3 proc. - relacjonował premier.

REKLAMA

Polityka twardych negocjacji

- Bo wiedzieliśmy, że w przypadku mniejszych państw ich siła negocjacyjna jest stosunkowo mniejsza z racji oczywistych. I dlatego zdolność do budowania koalicji była fundamentem naszego sukcesu - stwierdził Mateusz Morawiecki.

Szef rządu stwierdził, że politycy opozycji oceniali, iż polityka Zjednoczonej Prawicy "doprowadzi nas do klęski negocjacyjnej" i że "otrzymamy połowę tych środków". - Tymczasem okazało się, polityka twardych negocjacji, polityka asertywna, a nie poklepywanie po ramieniu, jest najbardziej skuteczna - powiedział Mateusz Morawiecki.

Jak dodał, "warunki negocjacji nowego budżetu również zasadniczo się zmieniły". "A to przede wszystkim dlatego, że z Unii Europejskiej wystąpiła Wielka Brytania" - przypomniał premier.

Powiązany Artykuł

EN_01437963_0003-1200pm.jpg
"Polska na pewno liczy się dużo bardziej niż kilka lat temu". Premier o sukcesie negocjacyjnym w Brukseli

- To, w kontekście negocjacji budżetowych i w kontekście negocjacji funduszu odbudowy, oznaczało wyrwę co najmniej 70 mld euro, gdyż w takiej wysokości, ok. 10 mld euro razy siedem, płatnikiem netto była Wielka Brytania - podkreślił szef rządu. Jak dodał, gdyby doliczyć hipotetyczną kontrybucję do funduszu odbudowy to ta wyrwa byłaby jeszcze większa, wyniosłaby ok. 100 mld euro.

REKLAMA

- Było rzeczą oczywistą dla wielu państw, że tym razem Fundusz Spójności musi być znacząco mniejszy, że Polska będzie jego mniejszym beneficjentem - zaznaczył szef rządu. - Tymczasem mam dla wysokiej izby, dla rodaków, pierwszą bardzo dobrą wiadomość, bardzo dobry komunikat: Polska jest największym beneficjentem Funduszu Spójności. To kwota ok. 70 mld euro, a licząc w cenach bieżących, w różnych okresach wydawana, będzie to kwota jeszcze większa - dodał premier.

pg

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej