Wójcik: praworządności chcą nas uczyć ci, którzy byli z nią na bakier od stulecia
- Jeżeli dzisiaj praworządności chcą nas uczyć ci, którzy byli na bakier z praworządnością przez ostatnie sto lat, to jest to bezczelność - oświadczył minister w KPRM Michał Wójcik. Zapewnił też, że Polska jest krajem praworządnym.
2020-11-23, 14:05
Powiązany Artykuł
Premier: mówimy głośne "tak" Unii Europejskiej i głośne "nie" karcącym mechanizmom
Podczas konferencji prasowej w Mysłowicach minister był pytany m.in., czy konsekwencją zaostrzenia kursu wobec UE może być polexit. - Przede wszystkim trzeba patrzeć na to, jaki jest interes naszego państwa, interes naszych obywateli i trzeba patrzeć nie oczami urzędników brukselskich, tylko patrzeć oczami naszych obywateli i nie powinno się stawiać tego typu pytania - powiedział Wójcik.
- Waszczykowski: KE potwierdziła, że nie ma żadnej prawnie wiążącej definicji praworządności
- Szynkowski vel Sęk: mówienie o polexicie to political fiction, które szkodzi Polsce na arenie międzynarodowej
- Proszę pamiętać, że wchodząc do Unii Europejskiej umawialiśmy się na pewne zasady gry - dodał, przypominając, że wtedy też Polska oddała część suwerenności w zakresie niektórych kompetencji.
- Ale to nie było oddanie kompetencji z zakresu chociażby reformowania wymiaru sprawiedliwości. Nie było mechanizmu łączącego praworządność z przekazywaniem środków unijnych. Nie ma takiej podstawy prawnej w żadnym z traktatów. To oznacza, że ktoś, kto próbuje wprowadzać taki mechanizm tylnymi drzwiami, robi to w sposób pozatraktatowy. Mówi o praworządności, a działa w sposób niepraworządny - mówił.
REKLAMA
Powiązany Artykuł
"Musi opierać się na traktatach". Krzysztof Szczerski o kompromisie ws. budżetu UE
"Bezczelność niemająca swojego precedensu"
Jak podkreślił, "dla Polaków jedną z większych wartości jest to, co nazywamy suwerennością, to jest nasza racja stanu". - My bardzo wiele przecierpieliśmy i dzisiaj, w momencie, kiedy politycy chociażby niemieccy mówią, że trzeba zagłodzić narody tej części Europy, bo tak należy odczytywać te słowa, no to to jest bezczelność niemająca swojego precedensu - oświadczył.
- Jeżeli dzisiaj praworządności chcą nas uczyć ci, którzy na bakier byli z praworządnością przez ostatnie sto lat - i nie muszę tutaj mówić, o jakie wydarzenia chodzi - no to jest to bezczelność. Jeżeli dzisiaj ktoś chce nas uczyć demokracji, to niech spojrzy na to, co się u niego działo przez ostatnie sto lat - dodał minister.
Jak przekonywał, Polska jest krajem praworządnym, w którym można wyrażać swoje poglądy i uczestniczyć w demonstracjach. - Polski i Polaków nie powinno się uczyć praworządności i demokracji - zapewnił.
Wójcik o "obowiązkach każdego polskiego polityka"
Politykom z Europy Zachodniej Wójcik zarzucił "rozzuchwalenie", które - w jego opinii - wynika z postawy polskiej opozycji. - Opozycja wpisuje się w tę narrację, która jest wymierzona w Polskę i Polaków - powiedział. Jak oświadczył, obowiązkiem każdego polskiego polityka jest obrona interesu społeczeństwa i państwa, "i to Zjednoczona Prawica robi".
REKLAMA
Wójcik był też pytany, dlaczego dotychczas nie opublikowano wyroku Trybunału Konstytucyjnego w sprawie prawa aborcyjnego. Przypomniał, że w Sejmie jest projekt prezydenta, dotyczący wad letalnych. - Jest to rzecz zrozumiała, że w tej sytuacji chodzi o to, by nie było pewnej próżni prawnej, myślę, że to jest powodem nieopublikowania tego wyroku TK - wskazał.
pb
REKLAMA