"Wygraliśmy walkę o tolerancję i zdrowy rozsądek". Szopka we francuskim Béziers może zostać

Francuskie władze wycofały się ze sporu o tak zwaną "zakazaną szopkę" w miejscowości Béziers. Od sześciu lat państwo domagało się usunięcia szopki, którą mer miasta wystawia co roku w ratuszu.

2020-12-25, 15:29

"Wygraliśmy walkę o tolerancję i zdrowy rozsądek". Szopka we francuskim Béziers może zostać
Mer miasta Béziers Robert Ménard na tle "zakazanej szopki". Foto: Ville de Beziers/Twitter

Posłuchaj

Posłuchaj

Od sześciu lat państwo domagało się usunięcia szopki, którą mer miasta wystawia co roku w ratuszu. Relacja z Paryża Stefana Foltzera (IAR) 0:59
+
Dodaj do playlisty

Powiązany Artykuł

EN_01458733_0175-12.jpg
Boże Narodzenie to trudny czas dla chińskich katolików. Władze utrudniają świętowanie

Według francuskich władz, było to sprzeczne z zasadami laickości, które zakazują pokazywania symboli religijnych w przestrzeni publicznej.

Czytaj także:

Państwo nie będzie już ścigało mera Béziers za wystawianie szopki - oznajmił lokalny prefekt, który uznał, że symbol ten ma charakter kulturowy a nie religijny. "Wygraliśmy walkę o tolerancję i zdrowy rozsądek" - skomentował w gazecie Le Figaro prawicowy mer miasta Robert Ménard.

REKLAMA

Mer Béziers wystawił szopkę w ratuszu po raz pierwszy w 2014 rok. Sąd uznał ją jednak za nielegalną, co sprawiło, że co roku francuskie władze domagały się jej usunięcia. Mer omijał jednak nakazy sądu.

Szopka jak wóz Drzymały

- Zagramy im na nosie. Skoro nie chcą, żeby szopka stała w ratuszu, to przesuniemy ją 30 metrów dalej, do innego budynku - mówił Robert Ménard w 2017 roku.

Rok później zakazaną szopkę przeniesiono na dziedziniec ratusza. Po pewnym czasie wyposażono ją w kółka. Tym samym od dwóch lat szopka nie stoi już, ale jeździ w pobliżu ratusza, a jej perypetie - przypominające te wozu Drzymały - zyskały ogromną popularność.

Co roku w inauguracji zakazanej szopki uczestniczą tłumy mieszkańców miasta.

REKLAMA

paw/

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej