Dymisja za korupcyjne zarzuty

Ma to związek z postawionymi mu we wrześniu zarzutami korupcyjnymi.

2010-10-04, 09:40

Dymisja za korupcyjne zarzuty
. Foto: źr. csrg.bytom.pl

Decyzję o odwołaniu Eugeniusza K. podjął resort Skarbu Państwa, któremu podlega Centralna Stacja Ratownictwa Górniczego w Bytomiu (CSRG). Zapadła ona po otrzymaniu informacji z prokuratury. "21 września br. zwróciliśmy się do Prokuratury Apelacyjnej w Katowicach, m.in. z zapytaniem, czy wobec Prezesa Centralnej Stacji Ratownictwa Górniczego zostały podjęte działania zmierzające do postawienia mu zarzutów. Po otrzymaniu odpowiedzi 29 września zebrało się Nadzwyczajne Walne Zgromadzenie Akcjonariuszy, które odwołało ze stanowiska Prezesa tej spółki" - napisał w komunikacie rzecznik Ministerstwa Skarbu Państwa Maciej Wewiór.

Według rzeczniczki CSRG Moniki Konwerskiej po odwołaniu prezesa Stacja pracuje normalnie. "Odwołanie prezesa nie wpływa na bieżące funkcjonowanie Stacji jako jednostki ratownictwa górniczego. Dotychczas mieliśmy trzyosobowy zarząd, w tej chwili jest dwuosobowy. Kierownikiem jednostki ratowniczej był i pozostaje wiceprezes ds. technicznych" - powiedziała.

Przyjął 233 tysiące złotych?

Eugeniusz K. znalazł się w grupie 10 osób z branży górniczej, którym Prokuratura Apelacyjna w Katowicach we wrześniu postawiła korupcyjne zarzuty. Jest podejrzany o przyjęcie łapówek na łączną kwotę 233 tys. zł. Zastosowano wobec niego poręczenie majątkowe w wysokości 100 tys. zł.

Zarzuty wobec 10 podejrzanych dotyczą lat 2004-2007 (K. był szefem CSRG od stycznia 2009 r.) i funkcji, które te osoby pełniły w tamtym okresie - dyrektorów kopalń lub pracowników spółek węglowych. Mieli przyjąć od 2 do 600 tys. zł. Według prokuratury przyjmowali oni korzyści majątkowe w zamian za preferowanie wybranych podmiotów kooperujących z górnictwem.

REKLAMA

W gronie podejrzanych znaleźli się także prezesi Kompanii Węglowej i Katowickiego Holdingu Węglowego. Także oni stracili stanowisko - odwołał ich minister gospodarki Waldemar Pawlak.

Kolejny szef z zarzutami

Już wcześniej korupcyjne zarzuty w tym samym postępowaniu katowicka prokuratura postawiła dziewięciu osobom. Wśród podejrzanych są b. dyrektor kopalni Szczygłowice Adam K., później wiceprezydent Zabrza, któremu zarzucono, że w latach 2004-2008 przyjął 109 tys. zł łapówek; b. dyrektor kopalni Staszic Janusz S. (528 tys. zł) i b. dyrektor kopalni Wieczorek Artur K. (56 tys. zł).

Eugeniusz K. to nie pierwszy szef CSRG, któremu przedstawiono prokuratorskie zarzuty. W 2005 r. katowicka prokuratura okręgowa oskarżyła byłego szefa Stacji Zygmunta K. o niegospodarność, w wyniku której powstały straty szacowane na ponad 4,2 mln zł. Akt oskarżenia objął także 9 innych osób. Większość z nich to dawni pracownicy CSRG - m.in. były zastępca K. i główna księgowa.

REKLAMA


kh

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej