Sprawa Poczobuta. Szefowie sejmowej i senackiej komisji: zrobimy wszystko, by doprowadzić do jego uwolnienia

"Domagamy się stanowczo zaprzestania bezprawnych działań, skierowanych przeciwko Polakom na Białorusi. Będziemy czynić wszystko, by doprowadzić do uwolnienia Andrzeja Poczobuta" - napisali szefowie sejmowej i senackiej komisji ds. Polaków za granicą Robert Tyszkiewicz i Kazimierz Ujazdowski.

2023-01-16, 11:20

Sprawa Poczobuta. Szefowie sejmowej i senackiej komisji: zrobimy wszystko, by doprowadzić do jego uwolnienia
Szefowie sejmowej i senackiej komisji ds. Polaków za granicą: zrobimy wszystko, by doprowadzić do uwolnienia Andrzeja Poczobuta. Foto: Lukasz Dejnarowicz / Forum

W Grodnie rozpoczął się proces Andrzeja Poczobuta. Na salę sądu, jak poinformował w poniedziałek rzecznik MSZ Łukasz Jasina, nie wpuszczono polskiego charge d’affaires w Mińsku Marcina Wojciechowskiego.

Poczobut, członek zarządu zdelegalizowanego przez białoruskie władze Związku Polaków na Białorusi (ZPB) i znany dziennikarz, przebywa w areszcie od 25 marca 2021 r. Został oskarżony o "podżeganie do nienawiści" i "rehabilitację nazizmu", a także wzywanie do wprowadzenia sankcji. W październiku 2022 r. Poczobuta wpisano na białoruską "listę terrorystów". Poczobut miał być namawiany do skierowania do Łukaszenki prośby o ułaskawienie, jednak odmówił. Obecnie przebywa w areszcie w Grodnie.

"Ewidentny przykład łamania praw człowieka, a także praw przysługujących polskiej mniejszości"

W oświadczeniu szefów komisji podkreślono, że stawiane Poczobutowi zarzuty "należy uznać nie tylko za nieprawdziwe, ale wręcz absurdalne".

"Andrzej Poczobut, dziennikarz »Gazety Wyborczej«, działacz Związku Polaków na Białorusi, badacz i miłośnik historii Ziemi Grodzieńskiej, niezłomny człowiek wielkiego serca i uczciwości, pozostaje w więzieniu od marca 2021 r. Represje, jakie spotkały Go ze strony łukaszenkowskich władz na Białorusi, budzą nasze najwyższe oburzenie i sprzeciw. To ewidentny przykład łamania praw człowieka, a także praw przysługujących polskiej mniejszości i prześladowania jej najlepszych przedstawicieli" - podkreślono w oświadczeniu.

REKLAMA

Czytaj również:

"Niesprawiedliwe cierpienie" Andrzeja Poczobuta

Szefowie komisji zaznaczyli, że działalność Poczobuta służyła "jak najlepiej poznaniu wspólnej historii naszych państw i narodów, a w konsekwencji sprawie ich lepszego zrozumienia i budowaniu dobrego sąsiedztwa". Wskazali, że Poczobut "w swoich działaniach był zawsze bezkompromisowy, nie uznawał możliwości godzenia prawdy i fałszu oraz zawsze opowiadał się za nawet najtrudniejszą prawdą".

"Domagamy się stanowczo zaprzestania bezprawnych działań, skierowanych przeciwko Polakom na Białorusi. Będziemy czynić wszystko, by doprowadzić do uwolnienia Andrzeja Poczobuta. Oczekujemy pełnego zaangażowania władz Rzeczypospolitej, instytucji UE i całej cywilizowanej społeczności międzynarodowej na rzecz Jego uwolnienia i zaprzestania represji" - oświadczyli Tyszkiewicz i Ujazdowski.

Zaznaczyli, że "Andrzej Poczobut swoją godną i niezłomną postawą, prezentowaną po pozbawieniu Go wolności, udowodnił nie po raz pierwszy swoje przywiązanie do wartości, w imię których działał — a teraz niesprawiedliwie cierpi". "Naszą powinnością jest pełna solidarność z Nim i wszystkimi Polakami na Białorusi w tym dramatycznym czasie" - podkreślili szefowie komisji.

REKLAMA

Czytaj także:

Represje wobec Polaków na Białorusi

Wraz z Poczobutem aresztowane zostały także Andżelika Borys, Irena Biernacka i Maria Tiszkowska z ZPB, a także Anna Paniszewa, działaczka mniejszości z Brześcia. Borys została w marcu 2022 r. wypuszczona z aresztu, lecz wciąż jest objęta sprawą karną, a jej status nie jest jasny – według niezależnych mediów może być objęta aresztem domowym.

Biernacka, Tiszkowska i Paniszewa zdołały w ubiegłym roku opuścić Białoruś dzięki staraniom polskich władz. Nie mają jednak możliwości powrotu do kraju, którego są obywatelkami.

REKLAMA

14 listopada 2022 r. działacze ZPB powiadomili o rewizjach w mieszkaniach aktywistów ZPB, m.in. Ireny Waluś i Renaty Dziemiańczuk. Nie wiadomo, czy kobiety zostały zatrzymane. Według dostępnych informacji władze wszczęły postępowanie karne za "działalność w imieniu niezarejestrowanej organizacji". Prokuratura generalna Białorusi powiadomiła, że prokuratura obwodowa w Grodnie skierowała do sądu wniosek o likwidację spółki, na bazie której działał ZPB. Związek Polaków na Białoruś został zdelegalizowany przez władze w 2005 r. Demokratyczna opozycja uznała Poczobuta i Borys za więźniów politycznych.

ms/PAP

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej