Śpiewak: pozyskanie Arłukowicza nie przełoży się na głosy dla PO
To był majstersztyk polityczny, pokaz kunsztu taktycznego Tuska, ale on nie zastąpi pokazania programu wyborczego, rzetelnego rozliczenia się - uważa Paweł Śpiewak.
2011-05-13, 06:57
Wywiad z socjologiem zamieszcza dziennik "Polska".
Zdaniem Śpiewaka Donald Tusk jednym strzałem utrafił trzy cele. Po pierwsze, Arłukowicz jest wzmocnieniem ze względu na swoją bardzo mocną już pozycję społeczną. Po drugie, jest to strzał w SLD - Tusk wyciągnął jednego z najpoważniejszych ludzi tej partii. A dodatkowo to jest też pokazanie władzom szczecińskiej PO, w której ewidentnie były jakieś problemy, gdzie jest ich miejsce w szeregu.
Według Pawła Śpiewaka przyciągnięcie Arłukowicza to element planu politycznego Tuska mającego na celu uniemożliwienie SLD traktowania przyszłych negocjacji koalicyjnych jako podziału łupów. Socjolog zaznacza jednak, że Pozyskanie byłego posła SLD przez PO nie przełoży się na głosy dla tej partii.
IAR, aj
REKLAMA
REKLAMA